Polska, Czechy, Węgry i Estonia nie zgodziły się, by we wnioskach końcowych szczytu UE umieścić zapis o konieczności stworzenia przez Komisję Europejską i Radę UE ram dotyczących osiągnięcia przez UE "neutralności klimatycznej" do 2050 r. Neutralność miałaby oznaczać tyle emisji gazów cieplarnianych, ile pochłaniania.

- To polski sukces - ocenił Ryszard Czarnecki. Jego zdaniem, przedstawiona na szczycie propozycja była bardzo niesprawiedliwa i nie uwzględniała wysiłków Polski, która "dokonała gigantycznych starań w ciągu ostatnich trzech dekad i zdała egzamin z ekologii". - Przecież w porównaniu z tym, co było pod koniec okresu komunistycznego, dzisiaj jest znacznie lepiej - mówił europoseł PiS.

Czarnecki ocenił, że temat "neutralności klimatycznej" wróci. - Bo Europa Zachodnia, która gra na lepszym boisku ekologicznym, ma tendencje nieliczenia się z interesami naszego regionu, w tym Polski - mówił. - Ale będziemy walczyć - zadeklarował.