Vulin, postrzegany jako prorosyjski polityk, mówił, że Serbowie są "zmęczeni Unią i jej polityką ciągłego zmieniania celów i stawiania nowych warunków" przed ubiegającą się o członkostwo w UE Serbią. - Mówią, że "są zmęczeni rozszerzeniem". My jesteśmy zmęczeni wami - przekonywał.

AP przypomina, że Moskwa wspiera Serbię m.in. w kwestii stanowiska wobec Kosowa, którego niepodległości Belgrad nie uznaje, ale Bruksela chce, aby Serbia poprawiła swoje relacje z byłą prowincją, by móc wstąpić do UE.

Unia starała się mediować między Belgradem a Prisztiną, ale relacje między Serbią i Kosowem nadal pozostają napięte. W ostatnich miesiącach pogorszyła je decyzja parlamentu Kosowa o stworzeniu regularnej, 5-tysięcznej armii.

Vulin w wywiadzie udzielonym serbskiej telewizji mówił też, że Serbia musi sformować "silnie bronioną granicę" oddzielającą ją od kosowskich Albańczyków. Jak pisze AP słowa te sugerują gotowość do przejęcia kontroli nad północnym Kosowem, gdzie większość stanowią Serbowie.

Taki krok doprowadziłby do konfrontacji Serbów z siłami pokojowymi obecnymi w tym regionie od 1999 roku, a działającymi pod auspicjami NATO - zauważa agencja.