4 czerwca w Gdańsku mają się odbyć dwie uroczystości: z jednej strony uroczystość Solidarności, która zarezerwowała sobie to miejsce, lege artis zgodnie z nowymi przepisami; z drugiej strony ma się tam odbyć wiec ludzi związanych z dziedzictwem 4 czerwca 1989 roku. W której z dwóch uroczystości weźmie pan udział?
Ten dzień i to miejsce powinno być momentem, w którym spróbujemy odbudować poczucie wspólnoty. Ta jedność jest Polakom wyjątkowo potrzebna, zwłaszcza dziś, kiedy mamy poczucie utraty wspólnoty narodowej, kiedy łatwo dostrzec jak głębokie są podziały. Dzisiaj ta polaryzacja jest bardzo wyraźna i powoduje, że dwie największe formacje z niej żyją i wokół niej uprawiają politykę. Dlatego ten dzień, 4. czerwca, który był kiedyś symbolem wielkiej satysfakcji, poczucia zwycięstwa nad poprzednim systemem, w tę rocznicę 30-lecia powinien być chociaż minimalnym elementem łączącym, początkiem odbudowy wspólnoty.