Tym tematem Komisja do Spraw Służb Specjalnych zajęła się podczas posiedzenia 14 marca. Z informacji, które trafiły na stronę internetową Sejmu wynika, że posłowie zapoznali się z materiałami, przedstawionymi przez przedstawicieli Ministerstwa Sprawiedliwości, prokuratora generalnego i pięciu służb specjalnych. – To było pierwsze posiedzenia poświęcone temu zagadnieniu. Chcieliśmy zorientować się, jak sprawa wygląda z perspektyw służb i prokuratury. A doświadczenia ostatnich lat pokazują, że coraz trudniej jest zebrać materiał procesowy – mówi szef speckomisji Marek Opioła z PiS.

Dodaje, że prace potrwają jeszcze miesiącami i niekoniecznie skończą się w tej kadencji. W jakim kierunku pójdą? O tym szef speckomisji mówić nie chce.

Wiedza o tym, co w obecnej definicji szpiegostwa nie podoba się służbom specjalnym, nie jest jednak tajna. Informacje na ten temat można wyłowić m.in. w publikacjach, które na swojej stronie internetowej zamieszcza ABW. Obecnie art. 130 kodeksu karnego definiuje szpiegostwo jako udział w działalności obcego wywiadu albo przekazywanie mu wiadomości. Zdaniem autorów, który cytuje ABW, związek z obcym wywiadem często trudno jest udowodnić. Narzekają też na istniejące w art. 130 kodeksu karnego sformułowanie „przeciwko Rzeczypospolitej Polskiej”. Ich zdaniem utrudnia to ściganie szpiegów, którzy działają w Polsce, ale zbierają informacje przeciw innemu państwu.

Recepta? Przykładowo Piotr Burczaniuk w cytowanym przez ABW artykule „Przestępstwo szpiegostwa – rys historyczny, aktualne regulacje na tle doświadczeń praktycznych i analizy prawno-porównawczej wybranych państw” sugeruje, by skorzystać z doświadczeń francuskich. Tam szpiegostwo opisane jest bardzo szeroko. We Francji spenalizowane jest „udzielanie informacji wywiadowczych obcemu mocarstwu, przedsiębiorstwu, innemu zagranicznemu podmiotowi lub podmiotowi znajdującemu się pod kontrolą innego państwa lub jego agentów, w celu wywołania nieprzyjacielskich działań lub aktów agresji wobec Francji”.
Czy rzeczywiście w takim kierunku pójdą zmiany w Polsce? – To jest kuchnia, o której nie chciałbym na razie mówić – ucina Marek Opioła.

Więcej dziś o 21.00 na rp.pl i w jutrzejszej "Rzeczpospolitej"