Aleksandra Słabisz z Nowego Jorku
O’Rourke ma mniejsze osiągnięcia politycznie niż pozostali kandydaci, ale cieszy się dużym oddolnym zainteresowaniem wyborców. Zasłynął już w ubiegłym roku, gdy ubiegał się o miejsce w Senacie (przegrał nieznacznie z jednym z najbardziej znanych republikanów Tedem Cruzem). Zebrał rekordową jak na kampanię do Senatu sumę 80 milionów dol., większość z drobnych dotacji.
Teraz wykazał się jeszcze większym osiągnięciem. Przez pierwszą dobę od oficjalnego ogłoszenia, że chce kandydować na prezydenta, zebrał aż 6 136 763 dolary, żadnemu demokracie się to nie udało.
Przed listopadowymi wyborami do Senatu prowadził kampanię opartą na internetowym fundraisingu oraz bijącym rekordy popularności relacjom wideo w mediach społecznościowych, w których dzielił się wszystkim – od polityki po wizyty u fryzjera i w pralni. Dzięki tysiącom selfies nawiązał kontakt z masą wyborców.
O’Rourke stał się wschodzącą gwiazdą Partii Demokratycznej, mimo że nie pokonał Cruza, reprezentującego Teksas w Senacie od 2013 r. Zyskał duży rozgłos w republikańskim stanie, chociaż nie krył poparcia dla ograniczenia dostępu do broni oraz protestów ruchu Black Lives Matter.