Darij Krajcic powiedział lokalnym mediom, że był zirytowany z powodu "traktowania jak powietrze" i postanowił sprawdzić bezpieczeństwo sklepu, wychodząc z niego.

Trzech pracowników sklepu rozmawiało między sobą i nie zauważyli, że jeden z klientów chce zapłacić za zakupy.

Kradzież nie została zauważona. Sprawa wyszła na jaw, gdy podzielił się historią z innymi parlamentarzystami podczas posiedzenia komisji. Krajcic później przeprosił i powiedział, że żałuje swojego "eksperymentu społecznego".

- Musiałem stać około trzech minut przy kasie - powiedział 54-letni polityk w rozmowie ze stacją telewizyjną POP. 

Początkowo inni politycy z rozbawieniem komentowali całe zdarzenie, ale wczoraj szef frakcji parlamentarnej LMS, Brane Golubovic, powiedział, że było to niedopuszczalne zachowanie. - Wziął za to odpowiedzialność i z własnej woli zrezygnował - skomentował Golubovic.