Nowe zdjęcie australijskiego premiera Scotta Morrisona pojawiło się na jego stronie internetowej. Sztab polityka chciał ukryć zniszczone buty polityka, dlatego wstawił w to miejsce nowe. Jak się okazało, dwa lewe.
Błąd został szeroko wyśmiany przez internautów. Do sprawy odniósł się również sam premier. Powiedział, że nie prosił o to. Jeżeli ktoś chciał przerobić jego zdjęcie, powinien skupić się na włosach, a dokładniej ich braku.
Rzecznik premiera powiedział, że zdjęcie zostało zmienione przez personel bez wiedzy i upoważnienia Morrisona.
Zdaniem analityków nawet takie drobne wpadki mogą przesądzić o porażce w wyborach, które odbędą się w maju. - Aby zostać ponownie wybranym, Morrison potrzebuje wszystkiego, co właściwe, a ośmieszanie jest absolutną ostatnią rzeczą, jakiej potrzebuje - powiedział Haydon Manning z Flinders University.