Reklama

Czy sprawa bonifikaty w Warszawie będzie paliwem dla PiS?

Nowa ustawa ma być pomysłem PO na wyjście z kontrofensywą.

Aktualizacja: 20.12.2018 05:41 Publikacja: 19.12.2018 18:21

Wycofanie się przez PO z obniżki bonifikaty politycy PiS odbierają jako zwycięstwo (na zdjęciu stołe

Wycofanie się przez PO z obniżki bonifikaty politycy PiS odbierają jako zwycięstwo (na zdjęciu stołeczni radni PiS podczas konferencji poświeconej obniżkom)

Foto: PAP/Bartłomiej Zborowski

Sprawa bonifikat w Warszawie pojawiła się na politycznym radarze równo tydzień temu, ale politycy PiS już liczą, że będzie paliwem na cały 2019 rok.

Reakcja Platformy to – jak mówi sam prezydent Warszawy Rafał Trzaskowski – przyznanie się do błędu i przywrócenie 98-procentowych bonifikat oraz złożenie przez PO ustawy dotyczącej gruntów będących własnością Skarbu Państwa.

PO liczy na to, że w ten sposób uda się odciąć tlen całej sprawie i zakończyć pierwszą tak poważną sytuację kryzysową po objęciu przez Trzaskowskiego urzędu. Rada Warszawy zajmie się przywróceniem wysokości bonifikat w czwartek o 10.00.

Sekwencja kryzysu

Wszystko zaczęło się od przyjęcia w ubiegły czwartek przez Radę Warszawy – głosami PO i Nowoczesnej – uchwały obniżającej bonifikatę przy przekształceniu gruntów z użytkowania wieczystego we własność do 60 proc. zamiast obiecywanych wcześniej 98 proc. Politycy PiS zaczęli mówić o oszustwie. Reakcją była deklaracja Rafała Trzaskowskiego o przywróceniu pierwotnej bonifikaty.

– To decyzja wynikająca ze skali problemu i opinii mieszkańców stolicy – przyznaje nasz rozmówca z PO. Fala krytyki spotkała PO nie tylko ze strony PiS, ale przede wszystkim ze strony warszawiaków – nawet podczas prezydenckich przejazdów metrem.

Reklama
Reklama

Jak słyszymy, z szacunków PO wynika, że sprawa dotyczy miliona osób w stolicy, w tym 300 tysięcy osób użytkujących lokale na gruntach należących do Skarbu Państwa. Pomysłem na wyjście z kontrofensywą ma być więc projekt ustawy zwiększający do 98 proc. bonifikatę za przekształcenie gruntów z własnością Skarbu Państwa. Ustawa ma zostać złożona w Sejmie w czwartek lub piątek, tuż przed rozpoczęciem bożonarodzeniowego wyciszenia w polityce.

Narada ze Schetyną

Konferencja prasowa we wtorek, na której Trzaskowski ogłosił wycofanie się z pomysłu sprzed tygodnia, była kulminacją serii spotkań w ostatnich dniach. Jedno z nich odbyło się w ratuszu z udziałem najbliższych współpracowników prezydenta. Kolejne – z prezydium Klubu Koalicji Obywatelskiej w Radzie Warszawy. Następne – z Grzegorzem Schetyną i kluczowymi politykami PO. Trzaskowski rozmawiał też z całym Klubem PO–N w Radzie Miasta. Takich działań zabrakło, gdy dość niespdziewanie w ubiegłym tygodniu ten temat pojawił się w Radzie i został przegłosowany.

Czy ta historia miała wpływ na relacje Schetyny z Trzaskowskim, jak spekulowali od czwartku dziennikarze? – Te relacje były i są dobre – mówi nam rozmówca z PO.

PiS nie odpuści

„Okradanie, oszustwo” – to tylko niektóre słowa, którymi posługują się politycy PiS wobec całej sytuacji. Temat pojawił się nawet na sobotniej konwencji PiS, gdzie premier Mateusz Morawiecki i prezes PiS Jarosław Kaczyński wykorzystali go do uderzenia w ogólną wiarygodność PO. – Opozycja ostatnio bardzo nam pomaga – twierdzi nasz rozmówca z PiS.

Na dynamikę wydarzeń wpływ ma też skład Klubu PiS w Radzie Warszawy, do którego po wyborach dostali się byli sztabowcy Patryka Jakiego, w tym Jacek Ozdoba, Sebastian Kaleta i Dariusz Lasocki.

– Jako radni będziemy głosować identycznie jak przed wyborami, czyli 18 października. Wtedy opowiadaliśmy się za 98-proc. bonifikatą. Dzięki presji mieszkańców i radnych opozycji właśnie tyle ona wyniesie. Sprawy jednak nie odpuszczamy. Platforma oszukała warszawiaków. O tym trzeba mówić i to trzeba pamiętać – zapowiada w rozmowie z „Rzeczpospolitą” radny Dariusz Lasocki z PiS. – Temat nie zniknie – warszawiacy będą pamiętać, kto chciał zabrać z ich portfeli ponad 1,7 mld zł – dodaje Lasocki.

Reklama
Reklama

Sam Patryk Jaki w środę uruchomił projekt „Trzaskowski Watch”, którego celem jest rozliczanie prezydenta z realizacji obietnic. Jaki deklaruje, że chce w przyszłym roku startować do Parlamentu Europejskiego. Przyznał też w Radiu Zet, jest gotowy poprzeć nawet 100-proc bonifikatę.

Do sprawy w środę odniósł się też ponownie premier Mateusz Morawiecki w trakcie konferencji prasowej poświęconej podsumowaniu COP24. – Bardzo ciekawe propozycje zostaną przedstawione wkrótce – powiedział Morawiecki, odnosząc się do wysokości bonifikat na gruntach Skarbu Państwa.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Polityka
Premier Donald Tusk chce utajnić posiedzenie Sejmu. Zwrócił się do marszałka Czarzastego
Polityka
Dr Bonikowska: Odkąd Trump jest prezydentem, Rosja uwierzyła, że może wygrać wojnę
Polityka
Krzysztof Bosak: Głosowali za ustawą, a teraz popierają weto? Nie czytają ustaw lub nie mają poglądów
Materiał Promocyjny
Startupy poszukiwane — dołącz do Platform startowych w Polsce Wschodniej i zyskaj nowe możliwości!
Polityka
Rząd zablokował aukcję artefaktów związanych z Holokaustem. Podobne można kupić na Allegro
Materiał Promocyjny
Nowa era budownictwa: roboty w służbie ludzi i środowiska
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama