Projekt ustawy przewidywał m.in. wyższe opłaty dla kierowców, którzy za późno zgłoszą się na przegląd techniczny.
- Taktyka Kaczyńskiego będzie polegała na tym, to widać bardzo wyraźnie, aby obniżać napięcie - ocenił Kamiński nawiązując do kontrowersji jakie wzbudzała wśród kierowców ustawa w proponowanym kształcie.
- Kaczyński zdał sobie sprawę, choćby z powodu wielkiej emocji, która jest dziś wśród polskich obywateli wobec przestępstw pedofilii w polskim Kościele, że musi obniżać napięcie, bo napięcie może szkodzić PiS-owi. On będzie starał się zdejmować z agendy (kontrowersyjne0 tematy - od kierowców po aborcję. Tylko że on nie zapanuje nad swoim politycznym zapleczem - stwierdził Kamiński.
Dopytywany czy nie niepokoi go, że formalnie szeregowy poseł jest w stanie zatrzymać procedowanie ustawy przez Sejm Kamiński odparł, iż "nie będzie robił zarzutu, że Kaczyński interweniował i pozbawił Polskę złej ustawy".