Reklama
Rozwiń
Reklama

Chiny: Wielka wygrana w wojnie bez końca

Prezydent Xi Jinping ogłosił odniesienie „miażdżącego zwycięstwa w walce z korupcją".

Aktualizacja: 18.12.2018 20:25 Publikacja: 18.12.2018 17:56

Xi Jinping

Xi Jinping

Foto: AFP

– Niech współczesny chiński marksizm świeci jeszcze bardziej jasnymi promieniami prawdy! – zawołał przywódca do 3 tys. gości w Wielkiej Hali Ludowej w Pekinie.

Xi przemawiał z okazji 40. rocznicy rozpoczęcia chińskich reform gospodarczych, dzięki którym – według jego własnych słów – PKB kraju wzrosło 80-krotnie.

– „Miażdżące zwycięstwo" to nie jest jednak to samo, co „ostateczny triumf". Osobiście myślę, że zrobiono dopiero ok. 60 proc. roboty. Pojawią się teraz nowe (urzędowe) wyrażenia wytyczające kolejne cele – sceptycznie podsumował wypowiedź chińskiego przywódcy Zhuang Deshui, specjalista z pekińskiego uniwersytetu ds. zwalczania korupcji struktur władzy.

Sześć lat temu chiński przywódca ogłosił kampanię przeciw korupcji. Objęła ona ok. 1,3 mln urzędników państwowych i partyjnych – aresztowanych i skazanych, usuniętych z rządzącej partii komunistycznej lub tylko ukaranych naganami. Ostatnim z szeregu najwyższych urzędników, którzy stali się ofiarami kampanii, był Meng Hongwei, wiceszef MSW i jednocześnie szef międzynarodowej organizacji policyjnej Interpol, który zniknął w Chinach w październiku. Władze w Pekinie w końcu przyznały, że został zatrzymany pod zarzutem korupcji.

Dwa lata temu w trakcie posiedzenia najwyższego gremium władzy w Chinach – Biura Politycznego partii komunistycznej – Xi Jinping stwierdził, że nadszedł „decydujący moment" w walce z korupcją. Państwowa agencja Xinhua wyjaśniła po marksistowsku, że różnica między „decydującym momentem" a „miażdżącym zwycięstwem" oznacza „chwilę, w której ilość zamienia się w jakość". Nikt jednak nadal nie rozumie, co to tak naprawdę oznacza.

Reklama
Reklama

– Prawdopodobnie jest to sygnał końca „intensywnej kampanii antykorupcyjnej". Teraz władze będą bardziej polegały na rozwiązaniach instytucjonalnych, takich jak utworzona w marcu Ludowa Komisja Nadzorcza, która ma utrzymać wyniki osiągnięte w dotychczasowej kampanii – sądzi profesor Jiang Zhu z Hongkongu.

Komisja została zaliczona do najwyższych organów władzy Chin (tak jak Główna Ludowa Prokuratura), ale dotychczas nie słychać było o jej aktywności.

W rocznicowym przemówieniu Xi jednocześnie podkreślił: – Wielki sztandar socjalizmu zawsze będzie powiewał nad chińską ziemią, a przewodnia rola Komunistycznej Partii Chin jest podstawowym filarem socjalizmu z chińską specyfiką.

Obserwatorzy zwrócili uwagę, że podkreślanie „przewodniej roli partii" wraz z osłabieniem nacisku na walkę z korupcją oznacza uspokojenie milionowej masy partyjnych aktywistów i urzędników państwowych, poprzednio drżących o los. Jest też wezwaniem do „zwarcia szeregów wokół przywódcy".

Wszystko to wymusił zaś na Xi handlowy konflikt z USA, który negatywnie odbił się na wzroście gospodarczym kraju. – Nie ma znaczenia, jak daleko zajdzie nasz rozwój, nigdy nie będziemy dążyli do hegemonii – usiłował również uspokoić sąsiadów Państwa Środka, zdenerwowanych jego żądaniami terytorialnymi na Morzu Południowochińskim. Rozciągnięcie chińskiej suwerenności nad większością jego wód oznacza przecięcie najruchliwszego na świecie morskiego szlaku handlowego.

Polityka
Rusłan Szoszyn: Kto zastąpi dyktatora Białorusi? Kilka scenariuszy
Polityka
Izrael przyznał Donaldowi Trumpowi nagrodę, której nigdy nie przyznawał cudzoziemcom
Polityka
Trump niepopularny w Europie. Nawet wśród zwolenników prawicowych populistów
Polityka
Gwarancje bezpieczeństwa dla Ukrainy. Zełenski zdradził szczegóły propozycji dla Trumpa
Materiał Promocyjny
Polska jest dla nas strategicznym rynkiem
Polityka
Załużny kończy misję w Londynie. Były dowódca ukraińskiej armii planuje powrót do Kijowa
Materiał Promocyjny
Podpis elektroniczny w aplikacji mObywatel – cyfrowe narzędzie, które ułatwia życie
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama