– To jest symboliczny przykład tego, co się dzieje od początku tej kampanii. To nie jest tylko to jedno zdanie – mówił w trakcie specjalnej konferencji prasowej poseł PiS Łukasz Schreiber. W trakcie konferencji zaprezentowano billboard, na którym słowa Schetyny PiS opatrzyło komentarzem „Oni gardzą, my pomagamy”. Teraz politycy rządzącego ugrupowania chcą do maksimum wykorzystać pojawienie się tego zdania w kampanii. Jak przekonują nas sztabowcy, to ilustruje, że PO stawia tylko na ostry język i nie ma programu.

Na billboardzie są też podstawowe, zrealizowane przez PiS obietnice, jak 500+ czy obniżony wiek emerytalny. – Będziemy pokazywać tę pogardę, która się wylewa z ust liderów Platformy. Będziemy mówić o tym, że oni gardzą, a my staramy się pracować, pomagać – mówił Schreiber.


List do lidera EPL (Europejska Partia Ludowa), do której należy PO skierował w tej sprawie europoseł PiS Ryszard Legutko. Michał Dworczyk w „Sygnałach Dnia” PR1 mówił, że język Grzegorza Schetyny przypomina ten z hitlerowskiego „Der Stürmera”. PiS eksploatował też w poniedziałek sprawę posła PO (wcześniej Nowoczesna) Grzegorza Furgo, który opublikował na Twitterze plakat o PiS zainspirowany nazistowską propagandą. Polityk wpis skasował i przeprosił, ale temat od rana nie znika z przesłania partii rządzącej.