Rostowski zarzucił PiS-owi "nieodpowiedzialne wydawanie pieniędzy" - wymieniając w tym kontekście zakup "Damy z łasiczką" i kolekcji Czartoryskich, nagrody dla ministrów i wiceministrów oraz "gigantyczne i skandaliczne zarobki, które dają szeregowym, lokalnym radnym w spółkach skarbu państwa".

Były minister finansów podkreślił, że w budżecie na 2016 rok rząd PO-PSL zostawił 657 mln złotych, które miały być przeznaczone dla opiekunów dorosłych niepełnosprawnych. - Pieniądze były w rezerwie. Na co ona zużyła tę rezerwę? - pytał odnosząc się do minister rodziny, pracy i polityki społecznej w rządzie PiS Elżbiety Rafalskiej.

O politykach poprzedniej koalicji Rostowski powiedział, że "mają prawo moralne, żeby powiedzieć, że zostawili możliwości spełnienia chociażby tych najbardziej zasadniczych potrzeb niepełnosprawnych".

Rostowski zarzucił też PiS, że ten - mając te możliwości - zdecydował się im nie pomagać.

W Sejmie od 35 dni trwa protest rodziców osób niepełnosprawnych, którzy domagają się przyznania świadczenia rehabilitacyjnego ich dorosłym dzieciom w wysokości 500 złotych w gotówce. Rząd zaproponował w zamian świadczenia rzeczowe, wycenione na 520 złotych miesięcznie. Politycy PiS przekonują, że spełnienia postulatu niepełnosprawnych nie wytrzymałby budżet - szacują, iż wymagałoby to wydatku rzędu 9-10 mld złotych. Niepełnosprawni przekonują, że chodzi o wydatek rzędu 1,5 mld złotych.