Jak podaje radiozet.pl, w siedzibie think-tanku Policy Exchange w Londynie, odbyła się konferencja prasowa, podczas której południowokoreański generał In-Bum Chun opowiadał o przesłuchaniach jeńców z Korei Północnej. Jak twierdzi generał, mówili oni, że jeśli doszłoby do wojny, powstałyby oddziały przypominające japońskich kamikadze z II wojny światowej. - Ewentualna wojna z reżimem byłaby prawdziwym koszmarem – powiedział generał Chun.

W jego opinii Amerykanie nie zdają sobie sprawy z powagi sytuacji oraz tego, czym grozi ewentualny konflikt z Koreą Północną. - Próbuję wyjaśnić Amerykanom, że inwazja na Koreę Północną, to nie będzie coś w stylu Afganistanu, czy Iraku - powiedział. - To nie będzie jak próba obalenia Saddama Husajna, ale raczej Allaha. Kima Dzong Una i jego rodzinę otacza niemal religijny kult – dodał.

Mimo, że Korea Północna nie posiada najnowszego sprzętu wojskowego, w razie konfliktu zbrojnego, niemal tysiąc sowieckich samolotów mogłoby zostać przekształconych na wzór tych, których używali japońscy kamikadze - podaje radiozet.pl.

Maszyny miałyby być wypełnione bombami oraz paliwem. Piloci byliby natomiast gotowi do największego poświęcenia - śmierci.