W połowie września Biuro Analiz Sejmowych opublikowało prace nad ekspertyzą dot. możliwości dochodzenia przez Polskę od Niemiec odszkodowań za szkody wyrządzone w trakcie II wojny światowej, o którą wnioskował Mularczyk. Zgodnie z opinią BAS, zasadne jest twierdzenie, że Rzeczypospolitej Polskiej przysługują wobec Republiki Federalnej Niemiec roszczenia odszkodowawcze, a twierdzenie, że roszczenia te wygasły lub uległy przedawnieniu jest nieuzasadnione.
Arkadiusz Mularczyk poinformował w październiku, że poprosił Biuro Analiz Sejmowych o wykonanie ekspertyzy prawno-historycznej, której przedmiotem ma być legalność władz PRL w okresie, gdy powstało oświadczenie o zrzeczeniu się reparacji, na które powołuje się strona niemiecka.
Jak wyjaśnił, celem zleconej przez niego BAS analizy ma być "ocena legalności władz PRL w latach 1944-53 w świetle prawa wewnętrznego i prawa międzynarodowego" oraz konsekwencji prawnych tej oceny dla "oświadczenia z 1953 r., które złożył Bolesław Bierut, o rzekomym zrzeczeniu się reparacji".
Jak informuje "Newsweek" Biuro Analiz Sejmowych zamówiło dwie opinie w tej sprawie. Opublikowano tylko tę ekspertyzę, według której Polska ma prawo ubiegać się o odszkodowania.
BAS poprosił o opinię w tej sprawie dr. hab. Roberta Jastrzębskiego i prof. Cezarego Mika. Eksperci mieli różne opinie w tej sprawie. Opublikowana została tylko ekspertyza przeprowadzona przez dr. hab. Jastrzębowskiego, który uważa, że odszkodowania należą się Polsce.