Szułdrzyński: Chaos w polskiej dyplomacji

Pluralizm to piękna wartość. Ale wielogłos w polskiej polityce zagranicznej wróży naszej dyplomacji katastrofę

Aktualizacja: 27.03.2017 14:43 Publikacja: 27.03.2017 12:19

Szułdrzyński: Chaos w polskiej dyplomacji

Foto: Fotorzepa, Maciej Zienkiewicz

W sensie formalno-prawnym sprawę wyboru Tuska uznajemy za zamkniętą i sugerujemy nie wracać do tego – powiedział w poniedziałek prof. Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta. To komentarz prezydenckiego ministra ds. zagranicznych do słów szefa polskiej dyplomacji. W telewizyjnym wywiadzie Witold Waszczykowski powiedział bowiem kilka godzin wcześniej: Doszło do fałszerstwa. Mamy dzisiaj ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego.

Słowa szefa polskiej dyplomacji, co oczywiste, wywołały natychmiastową burzę. Tyle tylko, że tym razem jego wypowiedź spotkała się ze zdecydowaną odpowiedzią ze strony własnego obozu. Jest bowiem precedensem, że Pałac Prezydencki poucza szefa MSZ w sprawie tego, co powinien mówić.

Od słów Waszczykowskiego odciął się jednak również jego zastępca w MSZ, minister ds. europejskich Konrad Szymański. - Nie ma podstaw, żeby podważać wybór Donalda Tuska na przewodniczącego Rady Europejskiej – powiedział, choć zaznaczył, że ten wybór ma wadę polityczną, ponieważ zlekceważono głos Polski.

Jarosław Kaczyński mówił w wywiadzie dla „Rzeczpospolitej”, że Waszczykowski jest „niekonwencjonalnym” ministrem. Porównał go do oryginałów typu Donalda Trumpa czy szefa brytyjskiego MSZ Borisa Johnsona. Tyle tylko, że sam Kaczyński mówił, że wybór Tuska na szefa Rady Europejskiej jest „ważny w sensie prawnym”.

Być może szef polskiej dyplomacji chciał pokazać, że na przedostatnim szczycie UE w Brukseli Polska wcale nie poniosła klęski w głosowaniu, bo – jak twierdzi – nie było żadnego głosowania. Być może walczył o dobre imię swojego resortu. Sęk w tym, że wkroczył na grząski teren.

Jeśli rząd nie będzie formalnie składał skargi na procedurę wyboru Tuska – skoro są analizy, które potwierdzają „fałszerstwo” nie powinien wszak nad tym przechodzić do porządku dziennego - Waszczykowski zostanie ośmieszony. Trudno bowiem będzie serio traktować człowieka, od wypowiedzi którego odcinają się inne ośrodki władzy, a nawet jego formalny zastępca.

W dyplomacji gra na wielu fortepianach jest sporym atutem. Ale czym innym stosowanie różnych narzędzi polityki zagranicznej, a czym innym jest chaos, który zdaje się zdradzać wypowiedź Waszczykowskiego. To nie jest dobry prognostyk dla naszej dyplomacji. Z pewnością nie będzie ona przez to bardziej skuteczna.

Kierownictwo PiS zaś powinno poważnie się zastanowić, czy z pracy szefa MSZ nie ma więcej strat niż pożytków i rozważyć, czy to rzeczywiście Witold Waszyczkowski powinien pełnić dalej swoją zaszczytną funkcję.

W sensie formalno-prawnym sprawę wyboru Tuska uznajemy za zamkniętą i sugerujemy nie wracać do tego – powiedział w poniedziałek prof. Krzysztof Szczerski, sekretarz stanu w kancelarii prezydenta. To komentarz prezydenckiego ministra ds. zagranicznych do słów szefa polskiej dyplomacji. W telewizyjnym wywiadzie Witold Waszczykowski powiedział bowiem kilka godzin wcześniej: Doszło do fałszerstwa. Mamy dzisiaj ekspertyzy mówiące o tym, że Tusk został wybrany w sposób, który można zakwestionować na poziomie prawa europejskiego.

Pozostało 82% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Wybory do PE. Cezary Tomczyk mówi, że KO chce wygrać z Niemcami
Polityka
Europoseł PiS mówi, że "to jest już inna UE". Czy Polska powinna ją opuścić?
Polityka
Sondaż: Nowy lider rankingu zaufania. Rośnie nieufność wobec Szymona Hołowni
Polityka
Donald Tusk chory, ma zapalenie płuc. I wskazuje datę rekonstrukcji rządu
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia