Rachunki Netanjahu i członków jego rodziny miały zostać upublicznione w ramach obowiązującego w Izraelu prawa o dostępie do informacji publicznej.
W przeszłości rachunki izraelskiego premiera wzbudzały już emocje. 3 lata temu wydał 127 tysięcy dolarów na specjalną kabinę sypialną w samolocie, którym leciał do Londynu na pogrzeb Margaret Thatcher.
Tym razem chodzi o żądanie Ruchu na rzecz Wolności i Informacji, organizacji dbającej o transparentność wydatków w Izraelu. Ruch chce poznać szczegóły wydatków opłacanych na rzecz szefa rządu z kasy państwa w 2014 roku.
Prawnicy szefa rządu uważają jednak, że ujawnienie szczegółów rachunków za pralnię będzie naruszeniem jego prywatności.
Jednak izraelski prokurator generalny przyznał rację aktywistom domagającym się informacji o wydatkach z kasy publicznej ponoszonych na utrzymanie premiera.