Czytaj więcej:

Przesłanki do wprowadzenia 70-dniowego okresu bez przerwy w pracy były oczywiste - Zachód nakłada na Północ nowe sankcje, dlatego cały naród musi zwielokrotnić wysiłek i pracować ponad miarę dla dobra ojczyzny.

Ci, którzy w ciągu owego 70-dniowego maratonu pracy będą mieli ochotę na dzień wolny, będą mogli go wziąć, jeśli zapłacą równowartość trzech chińskich juanów (ok. 0,5 dolara). Ta kwota to dla mieszkańców Korei Północnej fortuna - mniej więcej tyle można zarobić pracując aż dwa miesiące.

Ten specyficzny "urlop na żądanie" jest dla władz okazją do zebrania odrobiny dewiz od swoich obywateli (cena urlopu w krajowej walucie jest dwukrotnie większa). Będzie to też cenne źródło informacji dla władz Korei Północnej, które uzyskają informację na temat tego komu zależy na pracy i poświęceniu, a komu na odpoczynku.