Osoba sprzedająca swoje lokum uniknie daniny, jeśli wyda pieniądze z transakcji na własne cele mieszkaniowe. Jak rozumieć to pojęcie?
Zdaniem skarbówki chodzi o zapewnienie sobie dachu nad głową. W interpretacjach urzędnicy podkreślają, że ulgą mieszkaniową nie są objęte zakupy o charakterze zarobkowym, spekulacyjnym czy inwestycyjnym. Dla fiskusa istotne jest, aby podatnik był w stanie racjonalnie udowodnić, że faktycznie zamieszkał lub ma możliwość zamieszkania w nabytym budynku lub lokalu.
Czy kupioną nieruchomość wolno wynająć? Albo przeznaczyć na mieszkanie dla dzieci? Fiskus różnie do tego podchodzi, generalnie jednak uważa, że warunkiem ulgi jest zaspokajanie własnych potrzeb mieszkaniowych. A nie innych osób.
Czytaj także:
Spłata kredytu na zakup mieszkania nie daje ulgi w PIT przy jego zbyciu