Kim Philby z pięćdziesiątką

Polacy nieraz ubolewają, i to niebezzasadnie, nad tym, że nasze dokonania są zbyt mało znane w świecie.

Publikacja: 27.11.2015 00:14

„Michał Żymierski 1890–1989”, Jarosław Pałka, Jerzy Poksiński, Instytut Pamięci Narodowej, 2015

„Michał Żymierski 1890–1989”, Jarosław Pałka, Jerzy Poksiński, Instytut Pamięci Narodowej, 2015

Foto: Plus Minus

Wyliczamy polskie Noble, cieszymy się z każdego angielskiego i francuskiego znaczka pocztowego upamiętniającego złamanie kodów Enigmy, a już gdy ktoś wspomni Curie-Skłodowską – nie posiadamy się z radości. Jednak również jeśli idzie o mniej budujące dokonania (a w tej dziedzinie też nie wypadliśmy sroce spod ogona!), nasz PR szwankuje. Kto by pomyślał na przykład, że dorobiliśmy się zdrajcy, przy którym słynna „piątka z Cambridge" wygląda na monotematycznych amatorów.

Pozostało 86% artykułu

Teraz 4 zł za tydzień dostępu do rp.pl!

Kontynuuj czytanie tego artykułu w ramach subskrypcji rp.pl

Na bieżąco o tym, co ważne w kraju i na świecie. Rzetelne informacje, różne perspektywy, komentarze i opinie. Artykuły z Rzeczpospolitej i wydania magazynowego Plus Minus.

Plus Minus
Walka o szafranowy elektorat
Plus Minus
„Czerwone niebo”: Gdy zbliża się pożar
Plus Minus
Dzieci komunistycznego reżimu
Plus Minus
„Śmiertelnie ciche miasto. Historie z Wuhan”: Miasto jak z filmu science fiction
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Plus Minus
Irena Lasota: Rządzący nad Wisłą są niekonsekwentnymi optymistami