To zaś oznacza, że hybrydowa wojna prowadzona przez Moskwę nie jest żadną fantazją. A polega ona na tym, że prowadzi się działania agresywne równolegle w co najmniej dwóch sferach – na przykład na polu informacji i dokonując cyberataków. Użycie konwencjonalnych środków militarnych wcale nie jest konieczne.
Z tego typu konfliktem mamy do czynienia non stop – wystarczy rzut oka na kremlowskie publikatory, na przykład Sputnik. Z raportu Verinta i Thalesa wynika, że jednym z narzędzi stosowanych przez Rosjan jest złośliwe oprogramowanie o nazwie BlackEnergy – używane również do ataków na elektrownie na Ukrainie. Według wcześniejszych raportów zaś łatwo się zorientować, że BlackEnergy była narzędziem wykorzystywanym przez grupę hakerską Fancy Bear, którą eksperci wiążą z rosyjskim wywiadem wojskowym GRU. Jak czytamy w jawnej części raportu specjalnego amerykańskiego prokuratora Roberta Muellera, w prezydencką kampanię wyborczą w 2016 r. w USA ingerowali oficerowie jedn...
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejszych tekstów rp.pl z sekcji: Wydarzenia, Ekonomia, Prawo, Plus Minus; w tym ekskluzywnych tekstów publikowanych wyłącznie na rp.pl.
Dostęp do treści rp.pl - pakiet podstawowy nie zawiera wydania elektronicznego „Rzeczpospolitej”, archiwum tekstów, treści pochodzących z tygodników prawnych, aplikacji mobilnej i dodatków dla prenumeratorów.