Żyjemy w dobie Facebooka i Instagrama. Ludzie na swoich profilach pokazują cycki, piszą gdzie byli na wakacjach i co gotują na obiad. A o rozwodzie nie można pisać? Zresztą, na wszystkich naszych sprawach rozwodowych pojawiali się fotografowie, a później gazety pisały, co chciały. Dlatego uznałam, że lepiej rozmawiać z prasą, bo przynajmniej w gazetach znajdowało się to, co ja chciałam przekazać, a nie to, co wymyślą dziennikarze. Poza tym uważam, że może to, przez co przechodzę, przyda się jakiejś innej kobiecie. Może niektórym dodam siły do walki o swoje.
Czy żona polityka musi mieć twardą skórę?
O tak. Taki mąż może spłatać swojej drugiej połowie różne figle. Mnie na przykład mąż obsadził w roli winnej rozpadu naszego związku. Bo? Zachorowałam i nie wynosiłam go wystarczająco na piedestał. Korzystał ze statusu byłego premiera, a ze mnie robił wariatkę. Gdy mówiłam, że nie płaci przyznanych mi przez sąd alimentów, obruszał się, że kłamię. „To dementuj" – mówiłam mu.
Ktoś mógłby powiedzieć, że to jest publiczne pranie brudów.
Dla mnie to nie jest publiczne pranie brudów. Chodzę w czystych ubraniach i piorę je w domu. Intencjonalne łamanie prawa, o którym miedzy innymi wypowiada się mąż w wywiadach, to publiczna sprawa. Czasami dzięki upublicznieniu pewnych spraw można coś wywalczyć. Faceci, którzy mają poczucie władzy, czują się na tyle bezkarni, że wydaje im się, iż mogą robić, co chcą. Gdybym siedziała cicho, to być może mój mąż miałby w nosie decyzję sądu o alimentach i mi w ogóle nie płacił. A gdy coś powiem, to zżyma się, zarzuca mi kłamstwo, ale coś płaci. Dlatego trzeba nagłaśniać takie sprawy.
Czy są granice pokazywania się w mediach?
W moim przypadku wyznaczenie takich granic było bardzo trudne. Bo jeżeli jest się z osobą, która nie może przestać chodzić do mediów, to z takiej sytuacji trudno wybrnąć.
- rozmawiała Eliza Olczyk,
(dziennikarka tygodnika „Wprost")
Izabela Olchowicz-Marcinkiewicz, pisarka, blogerka, miłośniczka podróży i języka angielskiego, żona byłego premiera Kazimierza Marcinkiewicza. Autorka książek „Zmiana" i „Nieznana"
PLUS MINUS
Prenumerata sobotniego wydania „Rzeczpospolitej”:
prenumerata.rp.pl/plusminus
tel. 800 12 01 95