Reklama

Mars wzięty!

Lockdown stworzył zapotrzebowanie na szczególny rodzaj rozrywki: wciągającej, skomplikowanej i zajmującej jak najwięcej czasu. Wszystkie te cechy ma „Terraformacja Marsa" autorstwa Jacoba Fryxeliusa, chemika i nauczyciela akademickiego. To nie powinno jednak mylić: walor edukacyjny gry jest skromny, a podstawowe fakty, z jakimi nas zapoznaje, nie są bynajmniej wiedzą tajemną. Jednak na uproszczenia naukowe nie ma co wybrzydzać, bo nie o naukę tu chodzi, tylko o dwie, trzy godziny zajmującej rozgrywki.

Publikacja: 10.04.2020 18:00

Mars wzięty!

Foto: materiały prasowe

„Terraformacja Marsa" to gra turowa, w którą może bawić się do pięciu osób. Jest zbyt trudna dla małych dzieci, ale już nastolatki mogą dać rodzicom w kość. Każdy z grających zarządza korporacją, której celem jest przekształcenie Marsa w glob nadający się do zamieszkania. W tym celu wykorzystuje trzy rodzaje zasobów, które przeznacza na różnego typu projekty zmieniające charakter Czerwonej Planety. Początkowo zasobów posiadamy niewiele, z czasem jednak nasza gospodarka się rozwinie, zwiększą się opcje działania i możliwe do wdrożenia strategie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się Polska, Europa i Świat? Wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i historia w jednym miejscu i na wyciągnięcie ręki.

Subskrybuj i bądź na bieżąco!

Reklama
Plus Minus
Polska jest na celowniku Rosji. Jaka polityka wobec Ukrainy byłaby najlepsza?
Plus Minus
„Kształt rzeczy przyszłych”: Następne 150 lat
Plus Minus
„RoadCraft”: Spełnić dziecięce marzenia o koparce
Plus Minus
„Jurassic World: Odrodzenie”: Siódma wersja dinozaurów
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Plus Minus
„Elio”: Samotność wśród gwiazd
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama