Tak opisuje przymusową podróż swoich dziadków do Kazachstanu Anatol Diaczyński, którego rodzina została wepchnięta do bydlęcego wagonu i wywieziona przez Sowietów z Żytomierszczyzny feralnego lata 1936 roku. Przed tym władze radzieckie zlikwidowały Marchlewszczyznę, autonomiczną polską jednostkę administracyjną w zachodniej części Ukraińskiej SRR.




Książka „O tych zapomnianych powiedźcie choć słowo", która ukazała się jesienią w wydawnictwie Poligraf, to nie tylko historia rodziny Diaczyńskich, lecz setek tysięcy innych rodzin, które w jednym z najtragiczniejszych okresów polskiej historii los wyrzucił kilka tysięcy kilometrów na wschód. To historia ludzi, którym odebrano domy i ojczyznę. Autor, który do Polski powrócił w 1995 roku, nieustannie walczy o zapomnianych w stepach rodaków i skłania polskich polityków do głębszej refleksji na temat szwankującego od lat procesu repatriacji.