W sobotę mecz najważniejszy od dawna

Polacy wygrali z Urugwajem 30:16 i powinni o tym meczu jak najszybciej zapomnieć. To była rozgrzewka przed walką o ćwierćfinał mistrzostw świata.

Aktualizacja: 21.01.2021 20:53 Publikacja: 21.01.2021 19:26

Stefan Sunajko, skrzydłowy Węgier

Stefan Sunajko, skrzydłowy Węgier

Foto: AFP

Jeśli każdy zespół podczas turnieju musi przeżyć jeden słabszy dzień, to biało-czerwoni mają go już prawdopodobnie za sobą.

Polacy długimi momentami grali niedokładnie, skórę kolegom z pola kilka razy ratował Adam Morawski, aż trener Patryk Rombel poprosił o przerwę i wykrzyczał: „Róbmy swoje, tylko na tym się skoncentrujmy!". To hasło, które powinno zostać z jego zawodnikami do końca mundialu.

Dużo czasu na parkiecie spędzili rezerwowi, w tym debiutujący na wielkim turnieju Arkadiusz Ossowski oraz Kacper Adamski. Kluczowi kadrowicze odpoczęli, Maciej Gębala i Przemysław Krajewski mecz obejrzeli z trybun.

W sobotę Polacy stawią czoła Węgrom. To zespół, który stoi graczami z krajowej ligi, bo Telekom Veszprem, MOL-Pick Szeged i Grundfos Tatabanya bogacą się na orbanizacji sportu. Kluby te mają potężnych sponsorów, a ich budżety mogą wspierać przedsiębiorcy, którym dostają prawo do odpisów podatkowych.

Pieniądze to jednak nie wszystko, były selekcjoner Węgrów Tałant Dujszebajew chwali też działaczy. – Tamtejszy związek od wielu lat wykonuje dobrą pracę, co widać po zawodnikach z roczników 1996–1998, którzy zaczynają grać w kadrze na naprawdę wysokim poziomie – przyznaje Kirgiz w rozmowie z „Rz".

Główne role w reprezentacji faktycznie przejmują młodzi, jak Dominik Mathe (21 lat) czy Zoltan Szita (22), ale Polacy wciąż muszą uważać na doświadczonych: bramkarza-kapitana Rolanda Miklera, obrotowego Bende Banhidiego czy środkowego Mate Lekaia, który jeszcze pod koniec grudnia walczył z Veszprem w turnieju Final Four Ligi Mistrzów. Wielu Polaków tak ważnego meczu jak ten z Węgrami jeszcze w karierze nie miało.

Jest też dobra wiadomość dla kibiców: TVP do końca MŚ pokaże wszystkie spotkania Polaków oraz półfinały, mecz o trzecie miejsce i finał. Polska – Węgry w sobotę o 18.00, a Polska – Niemcy w poniedziałek o 20.30.

Jeśli każdy zespół podczas turnieju musi przeżyć jeden słabszy dzień, to biało-czerwoni mają go już prawdopodobnie za sobą.

Polacy długimi momentami grali niedokładnie, skórę kolegom z pola kilka razy ratował Adam Morawski, aż trener Patryk Rombel poprosił o przerwę i wykrzyczał: „Róbmy swoje, tylko na tym się skoncentrujmy!". To hasło, które powinno zostać z jego zawodnikami do końca mundialu.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka ręczna
Kontrowersje i rzuty karne. Final4 nie dla Industrii Kielce
Piłka ręczna
Turniej Final4 troszkę bliżej. Industria Kielce pokonała Magdeburg sc
Piłka ręczna
Dlaczego Sławomir Szmal rusza po władzę w polskiej piłce ręcznej
Piłka ręczna
Industria Kielce przed Final Four Ligi Mistrzów. Teraz czas na marzenia
Piłka ręczna
Nowa impreza na mapie piłki ręcznej. ZPRP zorganizuje Superpuchar Polski
Materiał Promocyjny
Dzięki akcesji PKB Polski się podwoił