Pięta Benzemy, skargi Barcelony

Rozgrywane w ekstremalnych warunkach El Clasico nie zawiodło, Real pokonał Barcelonę 2:1. Wpadki Manchesteru City i Bayernu. Kolejny gol Arkadiusza Milika.

Aktualizacja: 11.04.2021 21:28 Publikacja: 11.04.2021 19:54

Karim Benzema (z prawej, obok Clement Lenglet) zdobył bramkę, która była ozdobą El Clasico

Karim Benzema (z prawej, obok Clement Lenglet) zdobył bramkę, która była ozdobą El Clasico

Foto: AFP, Javier Soriano

Madrycki dziennik „AS" pisze, że było to szalone El Clasico w środku huraganu. W drugiej połowie nad Stadionem im. Alfredo Di Stefano rozpętała się potężna burza, ściana deszczu utrudniała widoczność i grę.

Sędzia miał problemy ze sprzętem, Leo Messi trząsł się z zimna i zmieniał przemoczoną koszulkę, Barcelona domagała się rzutu karnego, a Gerard Pique kłócił z arbitrem, że doliczył tylko cztery minuty. „Czekasz, żeby się poskarżyć, co?" – zagadnął kontuzjowanego obrońcę Katalończyków po meczu Luka Modrić.

Denerwował się Pique, denerwował także trener Ronald Koeman. – Nie wiem, po co w Hiszpanii jest VAR. Wszyscy widzieli, że należał nam się karny – odnosił się do sytuacji z końcówki meczu, gdy Ferland Mendy chwycił za ramię Martina Braithwaite'a, a napastnik Barcy się przewrócił. Środowisko sędziowskie jest w tej sprawie podzielone. Kontakt rzeczywiście był, ale przeważają głosy, że szarpnięcie było zbyt delikatne, by dyktować jedenastkę.

Trudno się dziwić emocjom w katalońskiej ekipie. W przypadku zwycięstwa Barcelona wysunęłaby się na czoło wyścigu o mistrzostwo. Tyle że w sobotę nie była bliższa wygranej. Szybkie kontry, efektowny strzał piętą Karima Benzemy i szczęśliwe uderzenie Toniego Kroosa z rzutu wolnego (rykoszet od pleców Sergino Desta i nieudane wybicie piłki głową przez stojącego na linii bramkowej Jordiego Albę) sprawiły, że po pół godzinie gry Real prowadził już 2:0 i mógł oszczędzać siły na środowy rewanż z Liverpoolem w ćwierćfinale Champions League.

Barca zyskiwała przewagę, straty zmniejszył Oscar Mingueza, a w ostatniej akcji meczu wyrównać mógł inny wychowanek klubu Ilaix Moriba. Trafił jednak w poprzeczkę. Wcześniej bramkę sezonu – bezpośrednio z rzutu rożnego – zdobyć mógł Leo Messi. Piłka zakręciła nad Thibautem Courtois, ale odbiła się od słupka i najlepszy strzelec w historii El Clasico (26 goli) znów nie poprawił swojego dorobku.

To pierwsza porażka Katalończyków w lidze od grudnia, widać oznaki poprawy gry pod wodzą Koemana, ale w ważnych momentach drużynie wciąż czegoś brakuje. Barcelona przegrała dwukrotnie z Realem, uległa Atletico, z Ligi Mistrzów wyeliminował ją Paris Saint-Germain. W sobotę czeka ją finał Pucharu Króla (rywalem Athletic Bilbao), a potem jeszcze m.in. drugi mecz z Atletico (9 maja na Camp Nou). Bilans bezpośrednich spotkań ma z czołowej trójki najgorszy, ale wyścig trwa, do końca zostało osiem kolejek, a trener Realu Zinedine Zidane mówi, że jego piłkarze są na granicy fizycznej wytrzymałości (do kontuzjowanych dołączył Lucas Vazquez).

Zmęczenie na finiszu sezonu daje się we znaki wszystkim, którzy muszą sobie radzić na kilku frontach. Manchester City doznał zaskakującej porażki z Leeds (1:2, Mateusz Klich był rezerwowym) mimo gry w przewadze przez całą drugą połowę. Bayern – nadal bez Roberta Lewandowskiego – tylko zremisował z Unionem Berlin (1:1), a PSG wprawdzie rozbił Strasbourg (4:1), ale już w przerwie zmieniony został Keylor Navas. Bohater pierwszego ćwierćfinału LM w Monachium skarżył się na bóle mięśniowe.

– Nie chcieliśmy ryzykować. Mam nadzieję, że to nic poważnego i będzie gotowy na rewanż – mówił trener Mauricio Pochettino.

We Francji pochwały zbiera Arkadiusz Milik. W meczu z Montpellier (3:3) zdobył już czwartą bramkę w lidze, był bardzo aktywny, starał się tworzyć okazje kolegom. W 2021 roku jest najlepszym strzelcem Olympique Marsylia. Gra jak za dobrych czasów w Napoli.

Sezon życia w Neapolu notuje Piotr Zieliński. W niedzielę dołożył siódmą asystę w Serie A – przy trafieniu Fabiana Ruiza w wygranym 2:0 spotkaniu z Sampdorią (90 minut Bartosza Bereszyńskiego). Ma też sześć goli. I tylko szkoda, że w reprezentacji traci swój błysk.

Madrycki dziennik „AS" pisze, że było to szalone El Clasico w środku huraganu. W drugiej połowie nad Stadionem im. Alfredo Di Stefano rozpętała się potężna burza, ściana deszczu utrudniała widoczność i grę.

Sędzia miał problemy ze sprzętem, Leo Messi trząsł się z zimna i zmieniał przemoczoną koszulkę, Barcelona domagała się rzutu karnego, a Gerard Pique kłócił z arbitrem, że doliczył tylko cztery minuty. „Czekasz, żeby się poskarżyć, co?" – zagadnął kontuzjowanego obrońcę Katalończyków po meczu Luka Modrić.

Pozostało 86% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Piłka nożna
Miał odejść, a jednak zostaje. Dlaczego Xavi nadal będzie trenerem Barcelony?
Piłka nożna
Polacy chcą zostać w Juventusie. Zieliński dołącza do mistrzów Włoch
Piłka nożna
Zinedine Zidane – poszukiwany, poszukujący
Piłka nożna
Pięciu polskich sędziów pojedzie na Euro 2024. Kto znalazł się na tej liście?
Piłka nożna
Inter Mediolan mistrzem Włoch. To będzie nowy klub Piotra Zielińskiego