Wygrywając z Rakowem ŁKS odniósł pierwsze zwycięstwo od 4 marca. Była to też pierwsza wygrana zespołu od czasu, gdy jego trenerem został Wojciech Stawowy.
Bohaterem meczu był Samu Corral, który zaliczył bardzo nietypowego hattricka - dwa razy pokonał bramkarza Rakowa i raz trafił do swojej bramki - zauważa Onet.
Raków wyszedł na prowadzenie w 13. minucie - Przemysław Oziębała znalazł się w sytuacji sam na sam z Arkadiuszem Malarzem. Oziębała zdecydował się na strzał, piłka odbiła się jeszcze od Corrala i Malarz musiał wyciągać ją z siatki. Bramkę zapisano zawodnikowi ŁKS-u.
Wkrótce później było już jednak 1:1 po tym jak pięknym strzałem z dystansu popisał się Michał Trąbka.
W 32. minucie do bramki Malarza trafił Felicio Brown Forbes, ale sędzia nie uznał tego trafienia, ponieważ wcześniej jeden z piłkarzy Rakowa zagrał piłkę ręką.