Zwycięstwo nad zamykającym tabelę Bundesligi Paderborn, choć mało przekonujące, miało dać Hercie nowy impuls. Minął jednak ledwie tydzień, do Berlina przyjechało FC Koeln i ośmieszyło gospodarzy niczym Bayern, a nie drużyna broniąca się przed spadkiem.
„Hertha kaputt” – napisał „Bild” po kompromitującej sobotniej porażce 0:5, kosztującej zespół spadek na 14. pozycję w tabeli. Nad miejscem barażowym berlińczycy mają już tylko sześć punktów przewagi, a z zajmującą je Fortuną zmierzą się już w najbliższej kolejce.
– Takie mecze nie mogą nam się przytrafiać – przyznał przed kamerami Canal+ bezradny i odcięty od podań Krzysztof Piątek. – Próbujemy już wszystkiego. Zostaję z chłopakami po zajęciach, trenujemy i rozmawiamy, co zrobić, żeby współpraca układała się lepiej.
W Hiszpanii trwa odliczanie do niedzielnego El Clasico w Madrycie. Przed szlagierem Real stracił pozycję lidera i jednego ze swoich gwiazdorów. Kolejnej kontuzji (pęknięta kość strzałkowa) doznał Eden Hazard. To był dopiero drugi występ Belga po wcześniejszym urazie. Prognozy nie są optymistyczne, czekają go prawdopodobnie dwa miesiące przerwy, co oznacza, że nie zagra nie tylko z Barceloną, ale także w dwumeczu z Manchesterem City w Lidze Mistrzów (pierwsze spotkanie już w środę).
Gdy Hazard opuszczał boisko, Królewscy remisowali bezbramkowo z Levante. Kilkanaście minut później błąd popełnił jednak Thibaut Courtois, puścił strzał Jose Moralesa z ostrego kąta i Real wrócił do domu bez punktów.