W ostatnim czasie piłkarze Atalanty Bergamo kroczyli od zwycięstwa do zwycięstwa. Po wygranej na wyjeździe z Szachtarem Donieck 3:0 awansowali do fazy pucharowej Ligi Mistrzów. W poprzedniej kolejce ligi włoskiej dość nieoczekiwanie przegrali na wyjeździe z Bologną 1:2 - przypomina Onet.
Jeśli zawodnicy AC Milan liczyli, że ostatnia porażka to dowód kryzysu w drużynie z Bergamo, to w niedzielę srodze się zawiedli. Gospodarze nie dali gościom żadnych szans.
Atalanta szybko wyszła na prowadzenie. W 10. minucie Alejandro Gomez pobiegł na bramkę, wpadł w pole karne i mierzonym strzałem pokonał Gianluigiego Donnarummę. Kilka minut później mogło być 2:0, ale mediolańczyków po uderzeniu Mario Pasalicia uratowała poprzeczka. Gospodarze cały czas atakowali, podopieczni Stefano Piolego byli bezradni. Ich największym sukcesem w pierwszej połowie było to, że przegrywali jedynie 0:1.
W drugiej połowie worek z bramkami rozwiązał się, strzelali tylko gospodarze. W 61. minucie piłkę po mocnym strzale Robina Gosensa trącił Pasalić i to on wpisał się na listę strzelców. Ten sam zawodnik chwilę później ruszył lewym skrzydłem i zagrał do Josipa Ilicicia. Napastnik Atalanty ograł obrońcę i mocnym uderzeniem podwyższył wynik na 3:0.
W 72. minucie znów z dobrej strony pokazał się Ilicić. Uderzył zza pola karnego i Donnarumma kolejny raz musiał wyjmować piłkę z siatki. W 83. minucie dzieła zniszczenia dopełnił wprowadzony kilka minut wcześniej Luis Muriel, który wykorzystał fatalny błąd bramkarza Milanu i ustalił wynik na 5:0, strzelając do pustej bramki.