Decydujący o awansie Senegalu do finału gol padł w 100. minucie spotkania. Było to trafienie samobójcze, którego autorem był Dylan Bronn - czytamy w Onecie.

W regulaminowym czasie gry w 73. minucie rzut karny zmarnowali Tunezyjczycy - broniący bramki Senegalu Alfred Gomis obronił uderzenie Ferjaniego Sassiego z 11 metrów.

W 79. minucie sędzia podyktował z kolei rzut karny dla Senegalu - ale i tym razem "jedenastka" nie przyniosła gola. Rzutu karnego nie wykorzystał Henri Saivet - i był to już trzeci rzut karny w tegorocznym Pucharze Narodów Afryki, którego Senegal nie wykorzystał (we wcześniejszych spotkaniach dwa karne zmarnował Mane).

Jedyny gol padł po błędzie bramkarza Tunezji Moueza Hassena, który minął się z piłką po dośrodkowaniu, a futbolówka trafiła jeszcze w Bronna i wpadła do bramki.

Senegal jeszcze nigdy w historii nie wygrał Pucharu Narodów Afryki. W finale tej imprezy ekipa ta zagrała tylko raz - w 2002 roku. Wówczas w finale przegrał, po rzutach karnych, z Kamerunem.