Podczas finału Pucharu Polski fani Legii Warszawa i Arki Gdynia kilkukrotnie odpalali race. W drugiej połowie sędzia był zmuszony przerwać spotkanie. Wystrzelone race podpaliły element iglicy dachu. Część kibiców zgromadzonych na trybunach opuściło mecz z powodu gęstego dymu unoszącego się wewnątrz stadionu.

WPolski Związek Piłki Nożnej poinformowała, że sprawa została zgłoszona prokuraturze. Niezależnie od tego kary na Arkę i Legią nałożyła w czwartek Komisja Dyscyplinarna.

Legia Warszawa musi zapłacić karę pieniężną w wysokości 100 tys. zł. Arka natomiast musi zapłacić dwa razy więcej, ale na klub, a konkretnie kibiców z Gdyni, zostały nałożone także dodatkowe kary.

Przez rok kibice Arki nie będą mogli oglądać na własnym stadionie meczów w ramach Pucharu Polski. Dodatkowo zorganizowane grupy kibiców z Gdyni otrzymały zakaz wyjazdu na pucharowe spotkania na wyjeździe (decyzja dotyczy także Superpucharu). Podobnie będzie z meczami rozgrywanymi w ekstraklasie, przy czym tutaj kara będzie obowiązywać w praktyce połowę krócej - do końca 2018 roku.

W rozegranym na PGE Narodowym finale broniąca tytułu Arka przegrała z Legią 1:2.