Pielgrzymka Franciszka do Iraku. Zostańcie wśród muzułmanów

W Iraku papież wesprze malejącą społeczność chrześcijan. Wyciągnie rękę do szyitów stanowiących większość.

Aktualizacja: 03.03.2021 06:11 Publikacja: 02.03.2021 19:00

Bagdad. W 2010 r. kościół zaatakowali dżihadyści. W piątek Franciszek spotka się tu z duchownymi

Bagdad. W 2010 r. kościół zaatakowali dżihadyści. W piątek Franciszek spotka się tu z duchownymi

Foto: AFP

Żaden papież nie odwiedził Iraku. W piątek czterodniową pielgrzymkę zacznie Franciszek. Szczególną nie tylko ze względu na pandemię. Kilkanaście lat po obaleniu Saddama Husajna Irak to wciąż kraj wojny. Miejsce niebezpieczne (w styczniu zamachem terrorystycznym w centrum stolicy przypomniało o sobie ISIS) i wstrząsane protestami antyrządowymi.

– Irakijczycy z podziwem mówią teraz o papieżu – ryzykant. To bardzo ważna wizyta, jest szansą na przypomnienie światu o męce Iraku, o tym, że potrzebuje pokoju i spokoju. Na czas pobytu Franciszka młodzież z Nadżafu zapowiedziała nawet przerwanie trwających od października 2019 r. demonstracji – mówi „Rzeczpospolitej" Hatif Janabi, poeta, tłumacz, arabista, urodzony w Iraku, mieszkający od lat w Polsce.

Nadżaf (170 km na południe od Bagdadu) to jedno z kilku najważniejszych na świecie miast dla szyitów. Irak zaś to jeden z niewielu krajów muzułmańskich, w których szyitów jest więcej niż sunnitów.

Szyici najbliżsi katolikom

Franciszek spotka się w sobotę w Nadżafie z przywódcą duchowym irackich szyitów wielkim ajatollahem Alim Sistanim.

Sistani ma 90 lat. Był niegdyś oponentem Ruhollaha Chomejniego, przywódcy rewolucji irańskiej. – Szyici iraccy są inni od irańskich, akceptują podział między władzą duchową a polityczną. To stwarza też możliwość do dialogu, którego chrześcijanie, jako nieliczna mniejszość, szukają – podkreśla w rozmowie z „Rzeczpospolitą" francuski teolog prawosławny Jean-François Colosimo, wybitny znawca chrześcijaństwa na Bliskim Wschodzie.

Papież Franciszek wcześniej spotykał się już z umiarkowanymi przywódcami duchowymi sunnitów, w tym w czasie pierwszej wizyty na Półwyspie Arabskim – w Zjednoczonych Emiratach w 2019 r. – Teraz to pielgrzymka w krainę innego islamu. Szyizm jest najbliższy w całym islamie katolicyzmowi, ze swoimi męczennikami, obrazami świętych, otwarciem na zachodnie idee – uważa Colosimo. – Jest jeszcze coś szczególnie ważnego dla Franciszka: podobne zaangażowanie w walkę o sprawiedliwość społeczną – dodaje Francuz.

Palma Maryi

– Moja mama, szyitka, miała w ogrodzie cztery palmy. Najlepszą nazwała palmą Maryi, dwa razy do roku wraz z koleżankami ustawiały wokół niej płonące świece. Odprawiały rytuał, zanosiły do matki Jezusa Chrystusa prośby. Jak wielu innych szyitów. Do dzisiaj jest kilka studni Maryi, ci, co piją z nich wodę, spodziewają się rozwiązania problemów, z którymi się zwracają. Chrześcijanie zwłaszcza na południu kraju wpłynęli na obrzędy muzułmanów – opowiada Hatif Janabi.

W Iraku liczba chrześcijan spada od pokoleń, w latach 40. ubiegłego wieku stanowili ponad 10 proc. społeczeństwa.

Karakosz. Najbardziej chrześcijańskie miasto w Iraku. W latach 2014–2016 kontrolowane przez ISIS

Karakosz. Najbardziej chrześcijańskie miasto w Iraku. W latach 2014–2016 kontrolowane przez ISIS

AFP

Wyjątkowe załamanie nastąpiło w związku z upadkiem Saddama Husajna. I wojną, która rozgorzała po wkroczeniu Amerykanów wraz z sojusznikami. Sunnici stracili uprzywilejowaną pozycję, część z nich się zradykalizowała. Sunnickie organizacje terrorystyczne wzięły na cel szyitów i chrześcijan.

Teraz, według szacunkowych danych, chrześcijan jest około 400 tys. (ok. 1 proc.). W ostatnich latach Saddama Husajna chrześcijan było 1,5 miliona (wtedy to 5 proc. mieszkańców). – Był dyktatorem, ale nas nie prześladował. Natomiast nie było i nie ma równości religijnej. Islam ma pozycję dominującą – mówił mi w 2003 r. w Bagdadzie arcybiskup Emanuel Delly. Chwilę później został wybrany na patriarchę Babilonu, głowę najważniejszego w Iraku Kościoła chaldejskiego.

Syryjski pakt z Putinem

Kościół chaldejski uznaje zwierzchnictwo Watykanu. W Iraku jest jeszcze kilka innych Kościołów katolickich obrządku wschodniego. Katolicy dominują wśród chrześcijan irackich. Inaczej jest w sąsiedniej Syrii, tam dominują prawosławni.

Jean-François Colosimo uważa, że papież Franciszek zawarł przed kilku laty pakt z Władimirem Putinem, który wysłał wojska do Syrii. Obroniły dyktatora, ale i chrześcijan.

– Dżihadyści mordują, nie pytając, kto katolik, kto prawosławny. Zachód milczy, więc zostaje Rosja. Hierarchowie katoliccy nie latają po pomoc do Paryża, lecz zabierają się do samolotu z hierarchami prawosławnymi do Moskwy. Obie strony chowają nieporozumienia w Europie Wschodniej i na Bliskim Wschodzie. I wspólnie stają w obliczu prawdziwego dzisiejszego zagrożenia, którym jest fundamentalizm islamski – mówił mi o pakcie w 2016 r. Colosimo.

Teraz w Iraku pomóc mogą poprawne stosunki z szyitami. – Za obrońców chrześcijan chcą też uchodzić Kurdowie. Ale tak jest na papierze, może w dużych miastach irackiego Kurdystanu, ale nie wszędzie – mówi teraz francuski teolog.

– Franciszek chce przekazać katolikom: Zostańcie tu, gdzie jesteście od tylu wieków. Nie emigrujcie! – dodaje.

Tętno piekła

W Bagdadzie papież spotka się w piątek z duchownymi w miejscu symbolicznym – kościele katolickim obrządku syryjskiego pod wezwaniem Matki Bożej Zbawienia. Nie ma wielowiekowej historii, ale stał się w 2010 r. celem krwawego ataku na chrześcijan. Terroryści w czasie niedzielnej mszy wymordowali ponad 40 wiernych, zginęło też kilkunastu policjantów i przypadkowych przechodniów.

To wtedy świat usłyszał o terrorystycznej organizacji Abu Bakra al-Bagdadiego – tzw. Państwie Islamskim (Daesz), która wyewoluowała z Al-Kaidy i po latach prześcignęła ją w okrucieństwie.

Czy Bagdad ma tętno piekła, jak Nowy Jork skąpany w swojej śmierci?

Czy smutki zostały wplecione w wieżę Babilonu, (...)

Czy Bagdad ma smak krwi skropionej na piersi?

– pisał w wierszu o zamachu Hatif Janabi (teraz przetłumaczył dla „Rzeczpospolitej" jego fragmenty z arabskiego na polski).

Papież pojedzie też na północ, w niedzielę spotka się z liderami kurdyjskimi w Erbilu i odwiedzi najbardziej chrześcijańskie miasto: kilkudziesięciotysięczne Karakosz (inaczej Bachdida). Przez parę lat było ono, jak znaczna część terytorium Iraku i Syrii, w granicach samozwańczego Państwa Islamskiego. Chrześcijan czekała śmierć, ucieczka lub w najlepszym wypadku płacenie wysokiego podatku dla innowierców. Wielu mieszkańców Karakosz znalazło schronienie w nieodległym irackim Kurdystanie. W październiku 2016 r. zostało wyzwolone przez oddziały kurdyjskie i lokalne, sformowane przez chrześcijan, którzy chwycili za broń.

Żaden papież nie odwiedził Iraku. W piątek czterodniową pielgrzymkę zacznie Franciszek. Szczególną nie tylko ze względu na pandemię. Kilkanaście lat po obaleniu Saddama Husajna Irak to wciąż kraj wojny. Miejsce niebezpieczne (w styczniu zamachem terrorystycznym w centrum stolicy przypomniało o sobie ISIS) i wstrząsane protestami antyrządowymi.

– Irakijczycy z podziwem mówią teraz o papieżu – ryzykant. To bardzo ważna wizyta, jest szansą na przypomnienie światu o męce Iraku, o tym, że potrzebuje pokoju i spokoju. Na czas pobytu Franciszka młodzież z Nadżafu zapowiedziała nawet przerwanie trwających od października 2019 r. demonstracji – mówi „Rzeczpospolitej" Hatif Janabi, poeta, tłumacz, arabista, urodzony w Iraku, mieszkający od lat w Polsce.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Materiał Promocyjny
Wykup samochodu z leasingu – co warto wiedzieć?
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Materiał Promocyjny
Jak kupić oszczędnościowe obligacje skarbowe? Sposobów jest kilka
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej