Terapia szokowa miała polegać na szybkim odzyskiwaniu państwa z rąk ludzi związanych z Platformą Obywatelską oraz oczyszczaniu przedpola przed wprowadzaniem własnych porządków. Potem miały przyjść: 500 zł na dzieci, obniżenie wieku emerytalnego, darmowe leki dla emerytów. Dzięki temu Polacy mieli wybaczyć PiS błędy i obdarzyć partię poparciem.
Wiele wskazuje jednak na to, że ten plan trudno będzie zrealizować. Po pierwsze, PiS otworzył zbyt dużo frontów naraz i uwikłał się w tyle sporów, że w krótkim czasie udało mu się zebrać kilkadziesiąt tysięcy swych przeciwników i wyprowadzić ich na ulice. Po drugie, wygląda na to, że PiS zupełnie stracił kontrolę nad przekazem. Co innego mówią ministrowie rządu Beaty Szydło (często sami sobie przecząc), a co innego mówi Jarosław Kaczyński.