Co na to przepisy
Ocena sprawy nie może zostać dokonana w oderwaniu od norm statuujących granice publicznych wypowiedzi radców prawnych. Nadrzędny charakter mają tu normy ustawy zasadniczej, stanowiąc prawa i gwarancje przysługujące każdemu obywatelowi. W tym przypadku najistotniejsze znaczenie ma art. 54 ust. 1 Konstytucji RP, który stanowi, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji. Analizowana wypowiedź mec. Kopera – przedstawiciela warszawskiego samorządu radców prawnych – powinna być też oceniona w kontekście art. 61 ust. 1 Konstytucji RP, stanowiącego, że obywatel ma prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz osób pełniących funkcje publiczne. Prawo to obejmuje również uzyskiwanie informacji o działalności organów samorządu gospodarczego i zawodowego, a także innych osób oraz jednostek organizacyjnych w zakresie, w jakim wykonują one zadania władzy publicznej i gospodarują mieniem komunalnym lub majątkiem Skarbu Państwa.
Nie można tu także pominąć postanowień obowiązującego Kodeksu Etyki Radcy Prawnego, który stanowi regulację wyłącznie właściwą dla zawodu radcy. W art. 11 Kodeksu zawarto postanowienie, w myśl którego „radca prawny obowiązany jest dbać o godność zawodu nie tylko przy wykonywaniu czynności zawodowych, ale również w działalności publicznej i w życiu prywatnym. Naruszeniem godności zawodu radcy prawnego jest w szczególności takie postępowanie radcy prawnego, które mogłoby zdyskredytować go w opinii publicznej lub podważyć zaufanie do zawodu radcy prawnego".
Istotny dla oceny sprawy jest też art. 13 Kodeksu Etyki. Zgodnie z nim „radcowie prawni są odpowiedzialni za samorząd radców prawnych, a w relacjach wzajemnych kierują się zasadami koleżeństwa", jak również art. 50: „radca prawny obowiązany jest do lojalności i koleżeństwa wobec członków samorządu radców prawnych".
Ocena formalno-prawna
Przeprowadzona analiza prowadzi do jednoznacznego wniosku, iż żaden przepis nie zabrania radcom prawnym zabierania głosu w sprawach publicznych, a tym bardziej publicznej oceny poczynań samorządu, którego jesteśmy członkami i który jest utrzymywany z naszych składek członkowskich. Wręcz przeciwnie, na podstawie art. 61 ust. 1 Konstytucji RP oraz art. 11 i 13 Kodeksu Etyki Radcy Prawnego spoczywa na nas powinność dbałości i odpowiedzialność za nasz samorząd zawodowy oraz obowiązek udzielania informacji o samorządzie.
W normach tych z pewnością mieści się wypowiedź prasowa jednego z członków samorządu radcowskiego i jednocześnie działacza samorządowego, który krytycznie ocenia poczynania innych członków władz samorządu, zarzucając im działanie bez formalnych uchwał organów samorządowych, które w tego typu sprawach są naturalną praktyką, a wręcz obowiązkiem (np. podczas rozprawy przed TK 9 grudnia przedstawiciel samorządu adwokackiego powoływał się na umocowanie wynikające z uchwały Prezydium Naczelnej Rady Adwokackiej).
Nie można przy tym zapominać, że to samorząd in gremio powierza działaczom samorządowym mandat związany z pełnieniem funkcji publicznych, płaci za nie i ma pełne prawo ze sposobu sprawowania tych funkcji rozliczać. Prawo to jest przyznane i samorządowi działającemu przez swoje ustawowe organy jako zbiorowość, i każdemu z członków indywidualnie.