Walka z atakiem COVID-19 stała się przez ostatnie miesiące codziennym elementem naszego życia. Teraz sytuacja jest jeszcze poważniejsza: pandemia z okazji Święta Niepodległości została uznana za wroga całego narodu.
Prezydent Andrzej Duda, przemawiając z okazji 11 listopada sporo miejsca poświęcił pandemii. A przy okazji powiązał odpowiedzialna postawę obywatelską z przestrzeganiem zaleceń sanitarnych i podziękował tym, którzy „nie narażają siebie i innych". - To świadectwo co znaczy prawdziwie obywatelska, odpowiedzialna postawa. Dziękuję za to z całego serca! - powiedział prezydent. Tłumaczył też, jakie kłopoty ma władza, chcąc z pandemią, która „jest wyzwaniem dla władz”, walczyć. I dlatego zdaniem Andrzeja Dudy „czas pandemii to czas podejmowania trudnych, często niepopularnych decyzji.”
Czy na takie patriotyczno-obywatelskie wezwania nie jest dziś jednak zbyt późno? Zdaniem wielu ekspertów stracono kilka miesięcy, w czasie których odpowiednie, wyprzedzające działania w walce z pandemią nie były podejmowane, a prymat wzięła polityka – najpierw wybory, a potem wewnętrzne tarcia w Zjednoczonej Prawicy i formowanie nowego rządu. Czy społeczeństwo ufa więc władzy w sprawie pandemii?
Zdaniem ekspertów z grupy powołanej przy prezesie Polskiej Akademii Nauk, kwestia zaufania w zwalczaniu pandemii jest jedną z kluczowych. „Chronić siebie i swoich bliskich możemy rygorystycznie stosując proste zalecenia: dystans, maski i dezynfekcja – napisali w s stanowisku z początku listopada. - Aby te zalecenia były powszechnie stosowane, muszą brzmieć wiarygodnie. Tę wiarygodność powinny budować co najmniej dwa środowiska. Po pierwsze, liderzy polityczni. Ich komunikat musi być spójny i silny. Źle służą kontrolowaniu epidemii niespójne przekazy ze strony decydentów, lub co gorsza jednoczesne podejmowanie decyzji z sobą sprzecznych.” – uważają naukowcy.
Na tym jednak ich wymagania co do przekazu i informowania się nie kończą – dużą rolę odgrywa także „środowisko nauki, eksperci, a także wspierające ich media”. - Również i z tej strony komunikat powinien być jasny i spójny. Rzetelność przekazu to jedno, ale nawet rzetelny przekaz nie zawsze jest wystarczająco przekonujący – podkreślają eksperci. - Wygląda na to, że fakty przestały dziś mówić same za siebie. Fakty przegrywają z „narracjami”. Nie mamy silnej racjonalnej narracji, czy też „opowieści” o epidemii – gdzie jesteśmy oraz dokąd, w jaki sposób i kiedy chcemy dojść.