NSA: wada wzroku nie zamyka drzwi do własnej kancelarii notarialnej

Stwierdzona u kandydata na notariusza wada wzroku, istniejąca od urodzenia, nie stanowi przeszkody do prawidłowego wykonywania zawodu notariusza przy użyciu odpowiedniego sprzętu, w tym lup i oprogramowania – stwierdził Naczelny Sąd Administracyjny.

Publikacja: 07.08.2019 12:44

NSA: wada wzroku nie zamyka drzwi do własnej kancelarii notarialnej

Foto: Adobe Stock

Rada Notarialna we Wrocławiu negatywnie zaopiniowała wniosek Grzegorza B. (dane fikcyjne) o powołanie na stanowisko notariusza i wyznaczenie siedziby kancelarii notarialnej w N., zarówno co do osoby, jak i siedziby kancelarii. Wskazała, że wnioskodawca jest osobą słabowidzącą obuocznie, a w N. brak jest uzasadnienia dla uruchomienia kolejnej kancelarii, gdyż zapotrzebowanie na usługi notarialne jest w pełni zaspokojone.

Czytaj także:

NSA: lokalizacja kancelarii to nie przeszkoda do powołania notariusza i wyznaczenia siedziby kancelarii

Mimo negatywnej opinii samorządu rejentów, Minister Sprawiedliwości powołał Grzegorza B. na stanowisko notariusza i wyznaczył siedzibę jego kancelarii w miejscu wskazanym we wniosku.

W interesie społecznym

Minister uznał, że kandydat na rejenta, mimo stwierdzono schorzenia, daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu notariusza. Podkreślił, że choć niepełnosprawność Grzegorza B. istnieje od urodzenia, został dopuszczony do egzaminu wstępnego na aplikację notarialną, a po uzyskaniu pozytywnego wyniku z tego egzaminu, uzyskał wpis na listę aplikantów notarialnych. Analogiczna sytuacja miała miejsce wówczas, gdy Grzegorz B. został dopuszczony przez przewodniczącego komisji egzaminacyjnej do egzaminu notarialnego.

W ocenie Ministra, skoro mimo wady wzroku Grzegorz B. odbył całą drogę dochodzenia do zawodu notariusza, w chwili obecnej wada ta nie może stanowić przeszkody w powołaniu go na to stanowisko. Nie odnotowano bowiem pogorszenia stanu zdrowia mężczyzny, który w pełni zaadaptował się już do niskiej ostrości widzenia, a lekarze - specjaliści, w tym lekarz medycyny pracy, nie widzą przeciwwskazań do wykonywania zawodu notariusza, przy wykorzystaniu specjalistycznego sprzętu powiększającego. – Przeciwny pogląd w konsekwencji oznaczałby, że wnioskodawca, mimo odbycia aplikacji notarialnej i złożenia z wynikiem pozytywnym egzaminu notarialnego, nie mógłby wykonywać zawodu notariusza, choć dotychczasowe działania organów administracji pozwalały na wniosek, że zdiagnozowane schorzenie nie będzie stanowiło ku temu przeszkody – zauważył Minister Sprawiedliwości.

Odnosząc się z kolei do braku uzasadnienia dla uruchomienia kolejnej kancelarii w N., Minister Sprawiedliwości wskazał, że N. liczy około 24 tys. mieszkańców. Obecnie działalność prowadzi tam dwóch notariuszy. Wyznaczenie w N. kolejnej siedziby kancelarii notarialnej zmniejszy liczbę mieszkańców przypadających na jednego notariusza, a tym samym zapewni zwiększoną dostępność do usług notarialnych zarówno osobom fizycznym, jak też osobom prawnym. W interesie społecznym jest, aby popyt na usługi notarialne był zaspokajany w coraz szerszym zakresie, także w N.

Jednocześnie Minister zwrócił uwagę, że wnioskodawca zamierza prowadzić kancelarię w odrębnej części miasta - w dzielnicy S., oddalonej od centrum kilka kilometrów. Do końca 1972r. S. stanowił odrębne, samodzielne miasto, zaś w 1973r. został włączony administracyjnie do sąsiedniej N. Obecnie S., jako część miasta N., liczy około 12 tys. mieszkańców. Funkcjonują tam liczne zakłady pracy i fabryki, a w dzielnicy tej nie ma kancelarii notarialnej. - Większa liczba kancelarii notarialnych na danym terenie leży w interesie społecznym, rozpatrywanym przez pryzmat ochrony interesów osób w przyszłości korzystających z usług notarialnych, gdyż każda nowa kancelaria zwiększa dostępność do tych usług. Zwiększenie tej dostępności jest zatem realizacją tego interesu – wyjaśnił Minister Sprawiedliwości.

W całości ze stanowiskiem Ministra zgodził się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Warszawie. Podzielił opinię, że w świetle dokumentacji lekarskiej Grzegorz B. pomimo stwierdzonego schorzenia daje rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu notariusza. - Posiadana przez niego wada wzroku istnieje od dzieciństwa i nie stanowiła przeszkody w skończeniu przez (...) studiów wyższych, odbyciu aplikacji notarialnej zakończonej egzaminem zawodowym i wykonywaniu przez niego czynności w charakterze zastępcy notariusza – wyliczył sąd.

Podobnie WSA ocenił argumenty dotyczące siedziby kancelarii notarialnej. Jak podkreślono, tworzenie nowych kancelarii, zapewniających w drodze konkurencji lepszą obsługę mieszkańców, a przez to również nieprzerwany dostęp do usług notarialnych, kształtujących bezpieczeństwo obrotu prawnego, leży w interesie społecznym.

Nie potrzeba opinii lekarza ZUS

Skargę kasacyjną od tego wyroku wniosła Izba Notarialna we Wrocławiu. Istota podnoszonych zarzutów sprowadzała się do tezy, że w postępowaniu w sprawie powołania na stanowisko notariusza i wyznaczenia siedziby kancelarii notarialnej należy w drodze analogii stosować tryb przy odwołaniu notariusza ze stanowiska i uzyskiwać orzeczenie lekarskie lekarza orzecznika ZUS, a zakres postępowania w tej sprawie obejmuje również ocenę stanu zdrowia kandydata na notariusza przez lekarza orzecznika ZUS.

Zarzuty te zmierzały do wykazania, że w sposób nieuzasadniony zawężono zakres postępowania dowodowego i wyjaśniającego na okoliczność stanu zdrowia kandydata na notariusza, co z kolei wyczerpywałoby przesłankę nieskazitelnego charakteru i rękojmię prawidłowego wykonywania zawodu notariusza.

Zdaniem Naczelnego Sądu Administracyjnego (sygn. akt II GSK 1903/17) z tym stanowiskiem Izby nie sposób się zgodzić, gdyż nie ma ono oparcia w przepisach prawa. W sprawie powołania na stanowisko notariusza nie znajduje bowiem zastosowania art. 16 ust. 1 pkt 2 Prawa o notariacie, a sąd pierwszej instancji w sposób prawidłowy zinterpretował zakres zastosowania tego przepisu. – Ustawodawca nie wprowadził odrębnego uregulowania i nie uzależnił powołania na stanowisko notariusza od uzyskania zaświadczenia lekarza orzecznika ZUS potwierdzającego zdolność kandydata do wykonywania tego zawodu. W konsekwencji Minister Sprawiedliwości nie był obowiązany do ustalenia stanu zdrowia (...) w drodze opinii lekarza orzecznika ZUS – podkreślił NSA.

Zdaniem sądu trudno też podzielić pogląd skargi kasacyjnej co do wadliwego ustalenia stanu zdrowia Grzegorza B., skoro został on ustalony w drodze trzech zaświadczeń lekarskich, w tym lekarza medycyny pracy, a wszystkie zaświadczenia są zgodne w tym zakresie i jednoznacznie potwierdzają, że stwierdzona u kandydata na notariusza wada wzroku, istniejąca od urodzenia, nie stanowi przeszkody do prawidłowego wykonywania zawodu notariusza przy użyciu odpowiedniego sprzętu, w tym lup i oprogramowania.

Orzeczenie jest prawomocne.

Rada Notarialna we Wrocławiu negatywnie zaopiniowała wniosek Grzegorza B. (dane fikcyjne) o powołanie na stanowisko notariusza i wyznaczenie siedziby kancelarii notarialnej w N., zarówno co do osoby, jak i siedziby kancelarii. Wskazała, że wnioskodawca jest osobą słabowidzącą obuocznie, a w N. brak jest uzasadnienia dla uruchomienia kolejnej kancelarii, gdyż zapotrzebowanie na usługi notarialne jest w pełni zaspokojone.

Czytaj także:

Pozostało 93% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara