Urzędnicy boją się reprywatyzacji, zwrotów nieruchomości w Warszawie praktycznie już nie ma

Dekretowcy mają nikłe szanse na odzyskanie kamienic. Już od dłuższego czasu zwroty są śladowe. Wkrótce będzie jeszcze gorzej.

Publikacja: 07.10.2020 07:15

Urzędnicy boją się reprywatyzacji, zwrotów nieruchomości w Warszawie praktycznie już nie ma

Foto: AdobeStock

Z danych warszawskiego ratusza wynika, że w ostatnich czterech latach, tj. od wejścia w życie tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej, wydano zaledwie dziesięć decyzji zwrotowych i 194 odmawiające oddania nieruchomości dekretowej (w 2020 r. było ich 21). W tym okresie nie oddano ani jednej kamienicy z lokatorami.

Prawnicy nie mają wątpliwości: reprywatyzacji w Warszawie praktycznie już nie ma. Dlaczego tak się dzieje?

Czytaj też: Mała ustawa reprywatyzacyjna: zwrot gruntów warszawskich zamarł

Komisja straszakiem

– To nie mała ustawa reprywatyzacyjna sparaliżowała zwroty dekretowych nieruchomości, ale powołanie do życia komisji weryfikacyjnej ds. reprywatyzacji nieruchomości warszawskich. Od tego momentu urzędnicy najchętniej nie robiliby nic. Są mistrzami uników. Nie ma przy tym znaczenia, że dekretowiec wygrał w sądzie i nieruchomość powinna do niego wrócić – uważa Maciej Obrębski, adwokat specjalizujący się w reprywatyzacji.

Podobnego zdania jest Łukasz Bernatowicz, radca prawny.

– W ratuszu boją się podjąć jakąkolwiek decyzję. Robią wszystko, by uniknąć wezwania przed komisję weryfikacyjną oraz zainteresowania prokuratury – twierdzi.

Sebastian Kaleta, wiceminister sprawiedliwości i przewodniczący komisji weryfikacyjnej, również nie ma wątpliwości, że to to komisja odpowiada za wstrzymanie reprywatyzacji.

– Komisja weryfikacyjna wykazała głębokie, systemowe patologie, które następnie potwierdziła prokuratura i w kluczowych aspektach sądy – uważa wiceminister.

Sam ratusz dobrze ocenia współpracę z komisją.

– Relacje z komisją możemy uznać za bardzo dobre, pomimo że wymagają dużego zaangażowania miasta od strony organizacyjnej. Tylko od początku 2020 r. komisja skierowała do nas ponad 700 wniosków wymagających udzielenia odpowiedzi – wyjaśnia Karolina Gałecka z warszawskiego ratusza. – Mimo to miasto nie zgadza się w wielu aspektach z decyzjami komisji i kwestionuje te wadliwe – podkreśla.

Zdaniem prawników wkrótce reprywatyzacji w ogóle nie będzie. A to za sprawą ostatniej nowelizacji ustawy o gospodarce nieruchomościami, którą niedawno podpisał prezydent. Wejdzie w życie prawdopodobnie w przyszłym miesiącu.

Koniec dekretu?

Nowe przepisy wydłużają listę okoliczności niepozwalających zwrócić nieruchomości dawnemu właścicielowi. Zakazują zwrotu całej kamienicy, nawet jeżeli jest w niej zajęte tylko jedno mieszkanie, a osoba, która w nim mieszka, to dziki lokator. Nie wolno oddać także nieruchomości, których chociażby mały fragment został oddany na cel publiczny, np. na parking czy park.

– Nowela zamyka drogę do jakiejkolwiek reprywatyzacji w Warszawie. I nie przewiduje odszkodowań. To głęboko niesprawiedliwe. Dlaczego nie wolno zwrócić pustostanu bezprawnie zajmowanego przez jedną osobę albo gdy tylko kilka metrów trawnika jest zielenią publiczną? – pyta mec. Obrębski.

Nie wszyscy tak myślą.

– Oceniam, że obecne zamrożenie zwracania nieruchomości jest mniejszym złem i rozwiązaniem bardziej sprawiedliwym nie tylko od tzw. dzikiej reprywatyzacji, ale i od loterii zwrotowej czy wiecznego ping-ponga administracyjnego i sądowadministracyjnego – wyjaśnia Maciej Gawroński, radca prawny, partner zarządzający w Kancelarii Prawnej Gawroński & Partners.

I dodaje, że sam występował w takiej sprawie przed sądami administracyjnymi po stronie reaktywowanej spółki.

– Przyznam, że nie rozumiałem wtedy emocjonalnego podejścia reprezentantów miasta. Sytuację zrozumiałem dopiero lata później. Niemniej wiemy – jeśli nie od 1949 r., to od 1989 r. – że sprawa zadośćuczynienia rzeczywistym następcom prawnym byłych właścicieli powinna zostać uregulowana systemowo. Jak podobno mawiał Feliks Dzierżyński, „z państwem nikt jeszcze nie wygrał". Dlatego, patrząc na sprawę realistycznie, nie spodziewałbym się w najbliższych latach systemowego rozwiązania prawnego – wyjaśnia mec. Gawroński.

Z danych warszawskiego ratusza wynika, że w ostatnich czterech latach, tj. od wejścia w życie tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej, wydano zaledwie dziesięć decyzji zwrotowych i 194 odmawiające oddania nieruchomości dekretowej (w 2020 r. było ich 21). W tym okresie nie oddano ani jednej kamienicy z lokatorami.

Prawnicy nie mają wątpliwości: reprywatyzacji w Warszawie praktycznie już nie ma. Dlaczego tak się dzieje?

Pozostało 89% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Prawo karne
CBA zatrzymało znanego adwokata. Za rządów PiS reprezentował Polskę
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Sejm rozpoczął prace nad reformą TK. Dwie partie chcą odrzucenia projektów