Mijają trzy lata od wejścia w życie tzw. małej ustawy reprywatyzacyjnej. Miała ona rozwiązać najbardziej palące problemy stolicy – jak zwrot gruntów pod szkołami i przedszkolami oraz handel roszczeniami.
Z danych, jakie „Rzeczpospolita" uzyskała z warszawskiego ratusza, wynika, że dziś reprywatyzacja odbywa się na niewielką skalę, wręcz zamarła.
Od daty powstania Biura Spraw Dekretowych, czyli od 10 października do końca 2016 r. wydano jedną decyzję ustanawiającą użytkowanie wieczyste, a w 29 przypadkach odmówiono zwrotu.
Rok później decyzji pozytywnych dla dekretowców było siedem, a negatywnych 31.
Natomiast w zeszłym roku ratusz wydał tylko jedną decyzję zwrotową i 43 odmowne.