RPO powołuje się na doniesienia mediów o problemach związanych z nowelizacją ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych, która weszła w życie 9 września 2017 r. Przewiduje ona, że członkostwo w spółdzielni tracą wszyscy, którym nie przysługuje spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu, spółdzielcze własnościowe prawo, prawo odrębnej własności czy roszczenie o ustanowienie prawa odrębnej własności lokalu lub roszczenie o ustanowienie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu.

Z doniesień medialnych wynika, że osób w takiej sytuacji może być ok. pół miliona (w samej Warszawie ok. 300 tysięcy). Obecnie spółdzielnie mieszkaniowe przystąpiły do wykreślania tych osób z rejestru członków.

W opinii Rzecznika problem może być wynikiem niedopatrzenia ustawodawcy, który wprowadzając nowelizację, nie uwzględnił sytuacji prawnej tej grupy. Zachodzi zatem uzasadniona obawa, że osoby te utracą członkostwo w spółdzielni z mocy prawa. Istotne, że znalazły się one w sytuacji wynikającej z uchwały SN z przyczyn przez siebie niezawinionych.

RPO zwrócił uwagę, że zachodzi realna obawa, iż wykreślenie tych osób z rejestru członków spółdzielni, spowoduje odebranie przysługujących im uprawnień. Zostaną one pozbawione wpływu na funkcjonowanie spółdzielni i współdecydowanie o jej działalności, np. odnoszących się do zarządzania majątkiem, dostępu do dokumentów, uprawnienia do żądania przedstawienia przez spółdzielnię kalkulacji wysokości opłat itp.

Sytuacja, w której grupa obywateli - bez własnej winy - pozbawiana jest przysługujących im uprawnień, narusza zasadę zaufania obywateli do państwa i stanowionego prawa oraz nie może być akceptowana w praworządnym państwie - oświadczył RPO.