Zbliża się przełom w procesach o kredyty we frankach

SN rozstrzygnie wątpliwości dotyczące unieważniania niekorzystnych umów z bankami.

Aktualizacja: 25.01.2021 10:49 Publikacja: 24.01.2021 19:46

Zbliża się przełom w procesach o kredyty we frankach

Foto: AdobeStock

Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że jeszcze w tym tygodniu pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska ma skierować do całej Izby Cywilnej SN kilka pytań prawnych o rozstrzygnięcie spornych kwestii w sprawach o kredyty frankowe. Odpowiedzi na te pytania z pewnością ułatwią sądom, prawnikom oraz samym frankowiczom i bankom zakończenie ciągnących się od lat procesów. Wbrew ogromnym nadziejom głośny wyrok TSUE w sprawie Dziubaków sprzed ponad roku nie rozwiał wielu wątpliwości prawnych, za to przybyło spraw frankowych w sądach.

Kompleksowe pytania

Wniosek będzie zawierał kilka pytań dotyczących całego spektrum zagadnień frankowych. Poczynając od skutków prawnych stwierdzenia, że w umowie kredytowej są niedozwolone (abuzywne) postanowienia umowne. Poza tym, jaki wpływ obecność takich klauzul ma na ważność całej umowy, czy ewentualnie można zamiast postanowień niedozwolonych wprowadzać inne. Kolejne problemy do rozstrzygnięcia to zasady rozliczeń stron umowy kredytowej, gdy sąd dochodzi do przekonania, że umowa jest nieważna lub bezskuteczna. Stosowane są dwa rozbieżne podejścia: tzw. teoria salda, a więc zasądzanie tylko nadpłaty dla którejś ze stron, lub teoria tzw. dwóch kondykcji, czyli traktowanie roszczeń frankowicza i banku jako niezależnych. Że np. frankowicz wygrywa, nie oglądając się na roszczenia banku.

Czytaj także: Frankowicze: pora na przełom w sprawach kredytów

Z tą kwestią już jesienią 2020 r. zwrócił się do SN rzecznik finansowy, a w jego ocenie dla konsumentów korzystniejsza jest teoria dwóch kondykcji, gdyż zwykle żądają oni zwrotu tego, co bankowi wpłacili, a banki na razie tylko odgrażają się żądaniem zwrotu kosztów skredytowania pieniędzy.

– Najważniejsze jest jednak usunięcie rozbieżności, bo utrudniają dochodzenie roszczeń – uzasadnia pytanie dr Mariusz J. Golecki, rzecznik finansowy.

Kolejne kluczowe pytanie, jakim powinien zająć się SN, dotyczy przedawnienia tych roszczeń, zwłaszcza banku wobec konsumenta, a padają tu różne terminy: trzy lata, trzy lata z przesunięciem, w zależności od tego, od kiedy liczony jest początek biegu przedawnienia, czy dziesięć lat z zastrzeżeniem, czy tak długi okres nie byłby nadużyciem ze strony banku.

– Pojawia się bowiem nieraz argument o sprzeczności przedawnienia roszczenia banku z zasadami słuszności, ale czy taką argumentację można zastosować do 700 tys. umów frankowych, jakie zawarto, z czego nawet 35 tys. jest obecnie w sądach? – zastanawia się dr Mariusz Korpalski, radca prawny.

Potrzebna uchwała

– Rozstrzygnięcia SN wymagają dwie kwestie: czy umowa frankowa może obowiązywać mimo stwierdzenia bezskuteczności przeliczeń walutowych i jak mają wyglądać rozliczenia stron. Po uregulowaniu tych kwestii wiele spraw o kredyt frankowy mogłoby być rozstrzyganych przez sądy już na pierwszym terminie. Dlatego SN powinien wypowiedzieć się jak najszybciej – wskazuje adwokat Marcin Szymański.

– Jedna lub seria uchwał SN, które całościowo rozwiązałaby wszystkie sporne kwestie, udrożniłaby rozpoznawanie spraw frankowych i ujednoliciła wydawane wyroki. Nadal panuje przekonanie, że SO w Warszawie jest najbardziej przychylny frankowiczom i unieważnia umowy frankowe, gdy np. sądy we Wrocławiu czy Gdańsku uchodziły za kontrowersyjne – ocenia Kinga Strychalska, radca prawny.

Także Komisja Europejska zapytała Polskę o przestrzeganie praw konsumentów, zwłaszcza frankowiczów, a jej wątpliwości wzbudziły rozbieżności w orzecznictwie.

Z kolei zdaniem Arkadiusza Szcześniaka, prezesa Stowarzyszenia Stop Bankowemu Bezprawiu, uchwała SN mogłaby usunąć błędy popełniane przez niektóre sądy niższych instancji.

Uchwała całej Izby SN z chwilą jej podjęcia uzyskuje moc zasady prawnej i jak długo nie zostanie zmieniona, wiąże wszystkie składy orzekające SN, a siłą autorytetu wszystkie sądy w Polsce (art. 87–88 ustawy o SN).

Kiedy zapadnie korzystna dla frankowiczów uchwała jeszcze nie wiadomo.

Aleksander Stępkowski sędzia rzecznik prasowy SN

Wstępne rozpoznanie problematyki frankowej skłoniło pierwszą prezes Sądu Najwyższego do skierowania do sądów cywilnych prośby o przedstawienie głównych problemów i rozbieżności w sprawach frankowiczów z bankami. Otrzymaliśmy blisko 50 odpowiedzi, w tym kilkanaście bardzo starannie opracowanych, zwłaszcza od Sądu Okręgowego w Warszawie. Następnie z dużym wysiłkiem członków Biura Studiów i Analiz SN zidentyfikowaliśmy te kluczowe kwestie. Niektóre pytania sformułowane są wariantowo, tak aby prowadziły do kompleksowej odpowiedzi Sądu Najwyższego na pojawiające się w procesach frankowiczów problemy prawne.

Z ustaleń „Rzeczpospolitej" wynika, że jeszcze w tym tygodniu pierwsza prezes SN Małgorzata Manowska ma skierować do całej Izby Cywilnej SN kilka pytań prawnych o rozstrzygnięcie spornych kwestii w sprawach o kredyty frankowe. Odpowiedzi na te pytania z pewnością ułatwią sądom, prawnikom oraz samym frankowiczom i bankom zakończenie ciągnących się od lat procesów. Wbrew ogromnym nadziejom głośny wyrok TSUE w sprawie Dziubaków sprzed ponad roku nie rozwiał wielu wątpliwości prawnych, za to przybyło spraw frankowych w sądach.

Pozostało 88% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Spadki i darowizny
Poświadczenie nabycia spadku u notariusza: koszty i zalety
Prawo w Firmie
Trudny państwowy egzamin zakończony. Zdało tylko 6 osób
Podatki
Składka zdrowotna na ryczałcie bez ograniczeń. Rząd zdradza szczegóły
Ustrój i kompetencje
Kiedy można wyłączyć grunty z produkcji rolnej
Sądy i trybunały
Reforma TK w Sejmie. Możliwe zmiany w planie Bodnara