Rzecznik Praw Obywatelskich napisał w tej sprawie do ministra zdrowia Adama Niedzielskiego.
- Musimy rozmawiać o tym, kto ma prawo do pierwszeństwa przy szczepieniach na koronawirusa. Ludzie mają bowiem wątpliwości co do określenia grup priorytetowych. A sposób określenia takich grup rodzi wątpliwości, czy uwzględnione będą wszystkie osoby znajdujące się w podobnej sytuacji - uważa RPO.
Niepełnosprawni poczekają rok?
W Narodowym Programie Szczepień przewidziano etapy, które wskazują kto ma pierwszeństwo w dostępie do szczepień. W etapie 0 szczepieni są pracownicy sektora ochrony zdrowia (w tym wykonujący indywidualną praktykę), pracownicy Domów Pomocy Społecznej i pracownicy Miejskich Ośrodków Pomocy Społecznej oraz personel pomocniczy i administracyjny w placówkach medycznych, w tym stacjach sanitarno-epidemiologicznych. W etapie I ze szczepień skorzystają: pensjonariusze Domów Pomocy Społecznej oraz Zakładów Opiekuńczo-Leczniczych, pielęgnacyjno-opiekuńczych i innych miejsc stacjonarnego pobytu, a także osoby powyżej 60. roku życia w kolejności od najstarszych, służby mundurowe oraz nauczyciele.
Według Rzecznika takie określenie grup priorytetowych budzi wątpliwości. Chodzi zwłaszcza o nieuwzględnienie osób z niepełnosprawnościami oraz ich opiekunów.
- Osoby z niepełnosprawnościami znajdują się w grupie podwyższonego ryzyka zakażeniem koronawirusem i jego skutkami. W szczególności osoby, u których przyczyną niepełnosprawności są schorzenia układu krążeniowo–oddechowego, współwystępujące schorzenia różnych układów organizmu, czyli osoby z tzw. niepełnosprawnością sprzężoną oraz ze schorzeniami powodującymi znaczące osłabienie odporności, a także osoby, które z uwagi na trudności poznawcze posiadają obniżoną zdolność do dbania o higienę i profilaktykę zdrowotną - napisał zastępca RPO Maciej Taborowski do ministra Adama Niedzielskiego.