Reklama

Przełomowa płyta Radiohead

„OK Computer" z 1997 r. był dla obecnych 40-latków tak ważny jak dla hipisów dokonania Pink Floyd.

Aktualizacja: 22.06.2017 21:04 Publikacja: 22.06.2017 18:01

Lider Radiohead, Thom Yorke, podczas koncertu na Best Kept Secret Festival w Hilvarenbeek, w Holandi

Lider Radiohead, Thom Yorke, podczas koncertu na Best Kept Secret Festival w Hilvarenbeek, w Holandii, 18 czerwca, 2017 r.

Foto: epa/pap

Wznowienie albumu nazwanego elektroniczno-gitarowym bluesem na pożegnanie XX wieku i przywitanie nowego cybertysiąclecia ukaże się 23 czerwca pod tytułem „OKNOTOK". Pojawi się w odświeżonej wersji, poszerzonej o niewydane dotąd nagrania: „I Promise", „Lift", „Man of War" i osiem piosenek ze strony B singli. A już 28 czerwca grupa zagra niektóre kompozycje na gdyńskim Open'erze.

„OK Computer" jest ważny, bo stał się zapisem depresji wczesnej doby komputeryzacji – technologicznej rewolucji, która uruchomiła neoliberalny turbokapitalizm. Z perspektywy dzisiejszej muzyki elektronicznej trudno powiedzieć, że płyta Radiohead jest komputerowa, ale portretuje samotność w świecie opasanym komputerową i internetową siecią.

Pozostało jeszcze 88% artykułu

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama