Boeing bez MAX-ów bardzo potrzebuje dużej gotówki

MAXy mają być uziemione co najmniej do sierpnia, Boeing, potrzebuje więc nowej gotówki, rozmawia z bankami o emisji obligacji i wznawia produkcję B787 w Charleston. Dodatkowym problemem jest postępowanie arbitrażowe uruchomione przez Embraera

Publikacja: 29.04.2020 15:27

Boeing bez MAX-ów bardzo potrzebuje dużej gotówki

Foto: Bloomberg

Boeing ma w dalszym ciągu problemy z rozwiązaniem kwestii informatycznych. więc MAXy pozostaną uziemione przynajmniej do sierpnia — poinformowało Reutera kilka osób znających sprawę. Sam koncern wyraził nadzieję, że dostanie w sierpniu od FAA zgodę na wznowienie lotów B737 MAX, ale ten termin nie jest wcale pewny i może przesunąć się na jesień. Największy na świecie operator tych samolotów, Southwest Airlines przedłużył usunięcie 34 MAX-ów z rozkładu lotów do 30 października na podstawie "niedawnej informacji o dacie powrotu tych samolotów". Ponadto linia uzgodniła z Boeingiem, że do grudniu 2021 odbierze tylko 48 nowych MAX-ów z zamówionych 123, ale nie zamierza z nich rezygnować

W ubiegłym tygodniu Reuter podał, że zasadniczy lot MAX-a na certyfikację został odroczony na koniec maja, bo Boeing ma do czynienia z 2 nowymi problemami w oprogramowaniu. Jeden dotyczy wady mikroprocesora w systemie kontroli lotu, która może spowodować utratę tej kontroli, drugi może wyłączyć autopilota w końcowej fazie podchodzenia do lądowania. Boeing pracuje z Raytheonem Technologies i Collins Aerospace Systems nad nowszą wersją oprogramowania, nie wiadomo jak długo to potrwa oraz zatwierdzanie zmian. W marcu Boeing zgodził się rozdzielić wiązki przewodów, jak zalecił regulator. FAA stale informuje, że nie ma żadnego harmonogramu zatwierdzenia tych samolotów.

Kwestia finansów

Boeing pracuje z bankami inwestycyjnymi nad uzyskaniem zastrzyku kilku miliardów dolarów w ramach emisji obligacji, aby wzmocnić swój bilans — podały trzy osoby. O ile warunki na rynku pozwolą, zaoferuje takie papiery dłużne inwestorom. Dokładny termin i wielkość emisji nie są jeszcze ustalone, może to być 10 mld dolarów albo więcej.

Koncern rozważał też zwrócenie się do resortu finansów o pomoc z puli 17 mld dolarów dla firm o dużym znaczeniu dla narodowego bezpieczeństwa, ale prezes David Calhoun podchodzi nieufnie do tego, bo taka pomoc wiązałaby się z odstąpieniem rządowi udziału w koncernie. Koncern rozważa też skorzystanie z pomocy banku centralnego; jeden z jego programów przewiduje wsparcie dla emitentów obligacji bez narzucania im surowych warunków, np. ograniczenia dywidendy czy premii szefom.

Prezes Calhoun powiedział na WZA, że koncern będzie musiał więcej pożyczyć w najbliższych 6 miesiącach. Według agencji Moody's, potrzeby Boeinga mogą wynieść w tym roku 30 mld dolarów. Prawie połowę już uzyskał w marcu z linii kredytowej na 13,8 mld. Calhoun ogłosił też rezygnację z wypłat dywidendy, nie będzie mógł tego robić przez kilka lat, bo powrót do normalnych podróży lotniczych zajmie 2-3 lata, a kilka następnych będzie potrzebne na pojawienie się długofalowego wzrostu.

Koncern ogłosił program dobrowolnych zwolnień z pracy, według rzecznika Bernarda Cho liczy na klika tysięcy chętnych. Od przyszłego tygodnia wznawia produkcję dreamlinerów w Charleston w Północnej Karolinie, wcześniej zrobił to w stanie Waszyngton.

Arbitraż

Calhoun stwierdził na WZA, że fiasko negocjacji z Embraerem jest rozczarowaniem, ale negocjacje doszły do takiego stadium, że „już niczemu nie służyły. Pracowaliśmy pilnie przez 2 lata nad sfinalizowaniem tej transakcji, ale ostatecznie nie byliśmy w stanie rozwiązać kilku zasadniczych warunków tej umowy" — powiedział. Boeing jest pewny, że miał prawo wypowiedzieć tę umowę. Według przedstawicieli sektora, interesował go głównie dostęp do tańszych w utrzymaniu inżynierów Embraera i do nowych opcji przemysłowych, a teraz zastanawia się nad zmniejszeniem własnej załogi o 10 proc.

Po wypowiedzeniu umowy przez Boeinga Embraer uruchomił postępowanie arbitrażowe. — Embraer jest pewien, że Boeing niesłusznie wypowiedział umowę, aby uniknąć obowiązku sfinalizowania transakcji i wypłacenia Embraerowi 4,2 mld dolarów ceny kupna — powiedział na telekonferencji prezes Francisco Gomes Neto. Wcześniej w komunikacie Brazylijczycy stwierdzili, że Boeing uruchomił „systematyczny wzorzec opóźniania i naruszania porozumienia, bo nie chciał dokończyć transakcji w związku z własną sytuacją finansową i problemami z B737 MAX".

Podczas telekonferencji z analitykami Embraer nie chciał podać szczegółów procedery arbitrażowej. np. kto będzie ją nadzorować i jak długo potrwa. Podkreślił jedynie, że w pełni dotrzymał swych zobowiązań i będzie dochodzić wszelkimi środkami pokrycia szkody wywołanej działaniem Boeinga — odnotował „Jane's Defence Weekly".

Boeing ma w dalszym ciągu problemy z rozwiązaniem kwestii informatycznych. więc MAXy pozostaną uziemione przynajmniej do sierpnia — poinformowało Reutera kilka osób znających sprawę. Sam koncern wyraził nadzieję, że dostanie w sierpniu od FAA zgodę na wznowienie lotów B737 MAX, ale ten termin nie jest wcale pewny i może przesunąć się na jesień. Największy na świecie operator tych samolotów, Southwest Airlines przedłużył usunięcie 34 MAX-ów z rozkładu lotów do 30 października na podstawie "niedawnej informacji o dacie powrotu tych samolotów". Ponadto linia uzgodniła z Boeingiem, że do grudniu 2021 odbierze tylko 48 nowych MAX-ów z zamówionych 123, ale nie zamierza z nich rezygnować

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Transport
Magdalena Jaworska-Maćkowiak, prezes PAŻP: Gotowi na lata, a nie tylko na lato
Transport
Chiny potajemnie remontują rosyjski statek przewożący broń z Korei Północnej
Transport
Cywilna produkcja ciągnie Boeinga w dół
Transport
PKP Cargo ma nowy tymczasowy zarząd
Transport
Prezes PKP Cargo stracił stanowisko. Jest decyzja rady nadzorczej