W związku z przyznaniem Oldze Tokarczuk literackiej Nagrody Nobla przypominamy, co o polskiej pisarce w 2018 roku pisał "The Guardian" przed przyznaniem jej prestiżowej literackiej Nagrody Bookera.
- Pierwsza różnica polega na tym, że nie mamy zaufania do rzeczywistości takiego jak wy - mówi Tokarczuk w rozmowie z dziennikarzem "The Guardian". Rozwijając swoją myśl stwierdziła, że w powieściach brytyjskich akcja może być prowadzona linearnie, na co w literaturze naszej części Europy "brakuje cierpliwości".
- Czujemy, że w każdej chwili coś musi być źle, ponieważ nasza własna historia nie była linearna. Inna różnica polega na tym, że wy jesteście zakorzenieni w psychoanalizie, podczas gdy my wciąż myślimy w sposób mityczny, religijny - dodaje.
- Gdyby wasze państwo zostało wymazane z mapy, a wasz język został zakazany, gdyby wasza literatura musiała służyć sprawie, miałaby - nawet gdyby była znakomita - problem z przekroczeniem granicy kraju - mówi Tokarczuk.
"The Guardian" pisze o Tokarczuk jako o "feministce-wegetariance", która zdobyła popularność w "coraz bardziej reakcyjnym i patriarchalnym kraju".