Reklama

Kategoryczny zakaz telefonów kormórkowych na Lekarskim Egzaminie Końcowym - wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

Wraz ze zbliżającym się terminem Lekarskiego Egzaminu Końcowego, wyznaczonym na wrzesień 2021 r., znów mogą pojawić się kwestie interpretacji przepisów.

Aktualizacja: 20.06.2021 17:44 Publikacja: 20.06.2021 17:23

Kategoryczny zakaz telefonów kormórkowych na Lekarskim Egzaminie Końcowym - wyrok Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego

Foto: Adobe Stock

Takie przepisy zawiera (znowelizowana niedawno) ustawa o zawodzie lekarza i lekarza dentysty oraz towarzyszące jej rozporządzenie ministra zdrowia z 2021 r. Ustawa zastrzega m.in., że do rozstrzygnięć i postanowień dotyczących LEK i LDEK nie stosuje się przepisów k.p.a. Nie można zatem rozpatrywać tego rodzaju spraw w trybie administracyjnosądowym. W istocie oznacza to, że wymykają się spod kontroli sądowej.

W sprawie rozstrzyganej ostatnio przez Wojewódzki Sąd Administracyjny w Łodzi, podczas Lekarskiego Egzaminu Końcowego okazało się, że jeden ze zdających ma telefon komórkowy. Wprawdzie niewłączony, ale wspomniana ustawa przewiduje, że podczas zdawania LEK i LDEK nie można korzystać m.in. z urządzeń służących do przekazywania i odbioru informacji. Naruszenie tego zakazu stanowi podstawę do zdyskwalifikowania zdającego. Tak też się stało, a z przepisów ustawowych wynika zakaz przystępowania do LEK w najbliższym terminie.

Już za 19 zł miesięcznie przez rok

Jak zmienia się świat i Polska. Jak wygląda nowa rzeczywistość polityczna po wyborach prezydenckich. Polityka, wydarzenia, społeczeństwo, ekonomia i psychologia.

Czytaj, to co ważne.

Reklama
Konsumenci
Jest opinia rzecznika generalnego TSUE ws. WIBOR-u. Wstrząśnie bankami?
Prawo rodzinne
Sąd Najwyższy wydał ważny wyrok dla konkubentów. Muszą się rozliczyć jak po rozwodzie
Podatki
Inspektor pracy zamieni samozatrudnienie na etat - co wtedy z PIT, VAT i ZUS?
Zawody prawnicze
W sądach pojawią się togi z białymi lub złotymi żabotami. Wiemy, kto je włoży
Sądy i trybunały
Rzecznik dyscyplinarny sędziów „na uchodźstwie”. Jak minister chce ominąć ustawę
Reklama
Reklama