Dziś podczas głosowania nad przyjęciem kandydatury na sędziego Trybunału Konstytucyjnego doszło do głosowania "na dwie ręce" - posłanka Kukiz'15 Małgorzata Zwiercan na prośbę Kornela Morawieckiego, który na chwile opuścił salę obrad, oddała za niego głos. Popełniła w ten sposób przestępstwo. 

Reakcja klubu Kukiz'15 była natychmiastowa - posłanka z klubu została wykluczona, a Kornel Morawiecki sam się członkostwa zrzekł. 

Marszałek senior, jak wynika z deklaracji przewodniczącego klubu PiS Ryszarda Terleckiego, może znaleźć miejsce w klubie PiS, jeśli tylko wyrazi taką ochotę. Choć - jak zastrzega Terlecki - nie ma oficjalnego stanowiska klubu w tej sprawie - informuje Wirtualna Polska.

Losy posłanki Małgorzaty Zwiercan nie są tak optymistyczne. Sprawa podwójnego głosowania trafi najprawdopodobniej do prokuratury. Złożenie wniosku o śledztwo w tej sprawie zapowiedziała opozycja