Minister zdrowia Adam Niedzielski przekazał, że tzw. obostrzenia, czyli ograniczenia praw obywatelskich i swobody prowadzenia działalności gospodarczej, będą w Polsce ponownie wprowadzane, gdy dobowa liczba nowych przypadków koronawirusa SARS-CoV-2 przekroczy tysiąc. W pierwszej kolejności obostrzenia mają być ogłaszane w regionach, w których jest "niski poziom zaszczepienia" przeciw COVID-19.

Na konferencji prasowej o plan wprowadzania ograniczeń zapytany został rzecznik rządu Piotr Mueller.

- Jeżeli chodzi o kwestię obostrzeń, to już jakiś miesiąc temu mówiliśmy o tym, że w przypadku zwiększenia się liczby zachorowań (zakażeń - red.) takie sektorowe obostrzenia mogą być - odparł.

- One mniej-więcej na tym etapie mogą być podobne do tych, które obowiązywały rok temu czy wiosną tego roku, ale oczywiście dostosowane do realnej skali zagrożenia - dodał.

- Przyjęliśmy model hybrydowy, tzn. że osoby, które są zaszczepione nie będą podlegały limitom, które wynikają z tych ograniczeń. To pewnego rodzaju zasada, która już obowiązuje teraz. W związku z tym, że liczba zachorowań jest bardzo niska i te limity są wysokie, siłą rzeczy na co dzień tej różnicy aż tak mocno nie widać, ale gdyby doszło do większej skali ograniczeń wynikających z epidemii, to faktycznie osoby, które są zaszczepione będą miały łatwiejszy dostęp do pewnego rodzaju usług, ponieważ nie będą musiały korzystać z limitu, który będzie obowiązywał wszystkie osoby - powiedział rzecznik rządu.

W Niemczech od września seniorom i osobom z grup ryzyka będzie oferowana trzecia dawka szczepionki na COVID-19. Czy w Polsce też są takie plany? - Jeżeli chodzi o trzecią dawkę szczepionki, to w tej chwili nie mamy takiej rekomendacji ze strony Rady Medycznej - oświadczył Piotr Mueller.