Samolotem, który miał startować o 17.50 z gdańskiego lotniska, miało lecieć około 100 pasażerów, Polaków i obcokrajowców. Gdy byli już na pokładzie, jedna z pasażerek poinformowała obsługę, że jest zakażona koronawirusem.
Informację o tym fakcie miała otrzymać tuż przed startem.
Na lotnisko została wezwana karetka i straż pożarna. Kobieta została wyprowadzona z maszyny i trafiła na kwarantannę.
Pozostali pasażerowie spędzili na lotnisku 3 godziny, czekając na decyzję, czy lot się odbędzie.
Ostatecznie inspektor sanitarny zarekomendował odwołanie rejsu.