Strefa Gazy: Bliżej do wojny z Hamasem

Operacja izraelskiej armii w Gazie kończy okres spokoju.

Aktualizacja: 13.11.2018 18:21 Publikacja: 13.11.2018 17:48

Skutki poniedziałkowego ataku izraelskiego lotnictwa w mieście Gaza. W ostatnich dwóch dniach bomby

Skutki poniedziałkowego ataku izraelskiego lotnictwa w mieście Gaza. W ostatnich dwóch dniach bomby spadły na ponad 100 obiektów w strefie.

Foto: AFP

Południe Izraela w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od granicy ze Strefą Gazy przypomina pole bitwy. Spadło tam w ostatnich dwóch dniach ponad 400 rakiet wystrzelonych przez bojowników radykalnego palestyńskiego Hamasu. Słychać dźwięk syren ostrzegawczych, mieszkańcy niektórych miejscowości spędzają całe godziny w schronach, nawet nad Morzem Martwym – daleko od linii frontu. W Aszkelonie była jedna ofiara śmiertelna oraz kilkudziesięciu rannych.

Izraelskie lotnictwo bombardowało także we wtorek cele w Gazie. Zniszczono stację telewizyjną i kilkadziesiąt innych obiektów. W poniedziałek zginęły trzy osoby.

Konfrontacji na taką skalę nie było od wojny Izraela z Hamasem w 2014 roku, trzeciej w ostatnich 12 latach. Co więcej, po krwawych zajściach na granicy strefy pod koniec marca, w których zginęło 168 Palestyńczyków, wyglądało na to, że obie strony dążą do porozumienia w postaci trwałego zawieszenia broni. Jeszcze w niedzielę po południu premier Beniamin Netanjahu zapewniał izraelskich dziennikarzy o konieczności ułożenia relacji z Hamasem rządzącym Strefą Gazy zamieszkaną przez dwa miliony Palestyńczyków.

Miał w ręku niebagatelny argument świadczący o tym, że działa w dobrej wierze. Kilka dni wcześniej do Gazy przybyło kilku wysłanników z Kataru z walizkami wypchanymi dolarami.

Cała operacja odbyła się za wiedzą izraelskich służb. W walizkach było 15 mln dol. na pensje dla urzędników administracji Hamasu. W odciętej od reszty świata strefie z pensji tych żyje większość mieszkańców. Zgoda Izraela na dostawę pomocy finansowej miała utorować drogę do zawieszania broni, likwidacji sankcji i normalizacji relacji Izraela z Hamasem.

Stało się inaczej. Cztery godziny po zapewnieniach premiera Netanjahu izraelska armia rozpoczęła operację w Strefie Gazy około 3 km od granicy. Nie wiadomo, jakie były zadania wysłanego tam niewielkiego oddziału zwiadowczego. Armia na ten temat milczy, zapewniając jedynie, że nie chodziło o zabicie bojowników Hamasu.

Wiadomo tylko, że izraelscy żołnierze zostali wykryci. Uratowała ich interwencja armii i lotnictwa, ale w wyniku całej nieudanej operacji zginęło siedmiu funkcjonariuszy Hamasu.

Odpowiedź Hamasu mogła być tylko jedna – atak rakietowy na Izrael. Palestyńczycy wstrzymują się jednak z użyciem rakiet dalekiego zasięgu, którymi mogliby ostrzelać Tel Awiw. Ostrzelali też autobus pełen izraelskich żołnierzy, dopiero gdy ci z niego wysiedli. A mogli to zrobić nieco wcześniej. Z kolei izraelska armia informowała mieszkańców ostrzeliwanych obiektów o planowym ataku.

– Obie strony z pewnością pragną uniknąć otwartej wojny, lecz sytuacja może w każdej chwili wymknąć się spod kontroli – mówi „Rzeczpospolitej" Awi Scharf z dziennika „Haarec".

Od tego zależą losy inicjatywy pokojowej Egiptu oraz ONZ, której celem jest zawarcie trwałego zawieszenia broni pomiędzy Izraelem a Hamasem. Oznaczałoby to, że Izrael pogodził się ostatecznie z przywództwem Hamasu w Strefie Gazy. Trwająca od kilkunastu lat blokada gospodarcza strefy nie dała spodziewanych rezultatów w postaci upadku Hamasu pod presją niezadowolonych mieszkańców. Niewykluczone, że premier Netanjahu pragnie spokoju przed przyszłorocznymi wyborami do Knesetu.

Południe Izraela w promieniu kilkudziesięciu kilometrów od granicy ze Strefą Gazy przypomina pole bitwy. Spadło tam w ostatnich dwóch dniach ponad 400 rakiet wystrzelonych przez bojowników radykalnego palestyńskiego Hamasu. Słychać dźwięk syren ostrzegawczych, mieszkańcy niektórych miejscowości spędzają całe godziny w schronach, nawet nad Morzem Martwym – daleko od linii frontu. W Aszkelonie była jedna ofiara śmiertelna oraz kilkudziesięciu rannych.

Izraelskie lotnictwo bombardowało także we wtorek cele w Gazie. Zniszczono stację telewizyjną i kilkadziesiąt innych obiektów. W poniedziałek zginęły trzy osoby.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Wydarzenia
RZECZo...: powiedzieli nam
Wydarzenia
Nie mogłem uwierzyć w to, co widzę
Wydarzenia
Polscy eksporterzy podbijają kolejne rynki. Przedsiębiorco, skorzystaj ze wsparcia w ekspansji zagranicznej!
Materiał Promocyjny
Jakie możliwości rozwoju ma Twój biznes za granicą? Poznaj krajowe programy, które wspierają rodzime marki
Wydarzenia
Żurek, bigos, gęś czy kaczka – w lokalach w całym kraju rusza Tydzień Kuchni Polskiej