Kontrola finansów TVP. Bosak wnioskuje do NIK

Kandydat Konfederacji w wyborach prezydenckich Krzysztof Bosak złożył w Najwyższej Izbie Kontroli wniosek o pilną kontrolę finansów TVP.

Aktualizacja: 09.03.2020 19:23 Publikacja: 09.03.2020 17:46

Kontrola finansów TVP. Bosak wnioskuje do NIK

Foto: Fotorzepa, Jakub Czermiński

Media publiczne otrzymają w 2020 r. z tytułu rekompensaty za niezapłacony abonament 1,95 mld zł. Ustawę w tej sprawie podpisał w piątek prezydent Andrzej Duda. Kilka godzin wcześniej "do dyspozycji prezydenta" oddał się prezes TVP Jacek Kurski, który, jak informował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański, prawdopodobnie zostanie odwołany ze stanowiska.

Na konferencji prasowej przez siedzibą Najwyższej Izby Kontroli poseł Konfederacji Krzysztof Bosak przypomniał, że w zeszłym tygodniu zapowiadał wystąpienie do Izby o kontrolę finansów Telewizji Polskiej. Zaznaczył, że prezydent podpisał ustawę transferującą 2 mld zł "z kieszeni podatnika prosto do KRRiT".

- Możemy domniemywać na podstawie dotychczasowego podziału środków, że ogromna większość tych środków trafi do telewizji publicznej. Niepokoi nas także art. 3 ustawy, zgodnie z którym można ten transfer odnawiać przez najbliższe cztery lata, w związku z czym powinniśmy mówić nie o kwocie 2 mld dla TVP ale w sumie możliwych nawet 10 miliardów trafiających do mediów kontrolowanych przez rząd - mówił Bosak.

"Absolutnie nieproporcjonalna" rekompensata

Zdaniem kandydata Konfederacji, biorąc pod uwagę restrukturyzację dokonaną w TVP oraz wpływy tej telewizji z reklam kwota rekompensaty wydaje się "absolutnie nieproporcjonalna". - Wygląda na to, że telewizja publiczna pod przewodnictwem prezesa namaszczonego przez partię rządzącą nie jest zdolna kontrolować swoich kosztów - ocenił Bosak.

Bosak powiedział, że obecnie TVP nie wypełnia misji publicznej, ponieważ jej program "nie jest wystarczająco obiektywny ani pluralistyczny".

- Składam wniosek do prezesa Najwyższej Izby Kontroli pana Mariana Banasia o pilną kontrolę finansów telewizji publicznej. Wnoszę o zbadanie struktury przychodów i kosztów działalności telewizji publicznej, kosztów produkcji wewnętrznych i zewnętrznych, przepływów środków pieniężnych wewnątrz spółki, także jeśli chodzi o oddziały regionalne, a także siatki płac poszczególnych grup zawodowych zatrudnionych w spółce i zatrudnionych na zewnątrz - poinformował.

- Przypomnę, że wychodziły z NIK sygnały, że taka kontrola będzie, więc mój apel jest też formą nacisku na to, żeby tę kontrolę przyspieszyć, żeby tego tematu nie odpuszczać. Liczę, że usłyszymy wkrótce interesujące ustalenia. Przypomnę, że taka kontrola ostatni raz była prowadzona w 2011 r. a więc naprawdę dawno temu - podkreślił.

"Nowy prezes będzie miał nad sobą byłego członka PZPR"

Krzysztof Bosak odniósł się też do zmiany na stanowisku prezesa TVP. - Pragnę ostudzić entuzjazm tych wszystkich, którzy uważają, że po odwołaniu Jacka Kurskiego będzie lepiej: będzie, w mojej opinii, tak samo albo jeszcze gorzej, dlatego że niezależnie kto obejmie funkcję prezesa telewizji publicznej, oczywiście nie będzie miał zielonego światła na wymianę kadr na stanowiskach zarządzających wszystkimi pionami informacyjnymi, ponieważ te kadry są w wyniku konsensusu pomiędzy różnymi frakcjami partii rządzącej obsadzone przez różne osoby związane z różnymi politykami PiS-u - powiedział.

- Ci politycy PiS-u oczywiście tych swoich punktów, które już zdobyli w ramach władzy wewnątrz spółki nie oddadzą, nowy prezes będzie w pewnym stopniu tak jak każdy prezes telewizji ubezwłasnowolniony, będzie miał nad sobą byłego członka PZPR pana Czabańskiego z Rady Mediów Narodowych czy innych posłów PiS-u, byłych dziennikarzy, jak np. pani Lichocka, którą pamiętamy m.in. z tego, że kiedy pracowała w TVP nie chciała kandydata związanego ze środowiskiem eurosceptycznym wpuścić do jednego z programów telewizyjnych - kontynuował.

Poseł Konfederacji ocenił, że w TVP "niestety będzie tak samo", dopóki "nie zbudujemy ponadpolitycznego porozumienia na rzecz traktowania telewizji publicznej jako dobra wspólnego, które ma dać przestrzeń do informowania o kampanii wszystkich kandydatów".

Media publiczne otrzymają w 2020 r. z tytułu rekompensaty za niezapłacony abonament 1,95 mld zł. Ustawę w tej sprawie podpisał w piątek prezydent Andrzej Duda. Kilka godzin wcześniej "do dyspozycji prezydenta" oddał się prezes TVP Jacek Kurski, który, jak informował przewodniczący Rady Mediów Narodowych Krzysztof Czabański, prawdopodobnie zostanie odwołany ze stanowiska.

Na konferencji prasowej przez siedzibą Najwyższej Izby Kontroli poseł Konfederacji Krzysztof Bosak przypomniał, że w zeszłym tygodniu zapowiadał wystąpienie do Izby o kontrolę finansów Telewizji Polskiej. Zaznaczył, że prezydent podpisał ustawę transferującą 2 mld zł "z kieszeni podatnika prosto do KRRiT".

Pozostało 84% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Polityka
Kucharczyk: Wyborcy mogą czuć się rozczarowani listami KO do PE
Polityka
Exposé Radosława Sikorskiego w Sejmie. Szef MSZ: Znaki na niebie i ziemi zwiastują nadzwyczajne wydarzenia
Polityka
Wybory do PE. Borys Budka tłumaczy, dlaczego startuje
Polityka
Warszawa stolicą odsieczy dla Ukrainy. Europa się zmobilizowała
Polityka
Kolejny minister idzie do PE? "Powiedziałem, że przyjmę takie zadanie"