Prezydent poinformował, że podpisał nowelę ustawy o radiofonii i telewizji i ustawy abonamentowej "pod pewnymi warunkami".
– Biorąc pod uwagę potrzebę funkcjonowania mediów publicznych jako powszechnie dostępnych, jako niezwykle ważnych dla obywateli, zdecydowałem, że podpiszę tę ustawę na pewnych warunkach, które ustaliliśmy z panem Premierem i panami Przewodniczącymi RMN i KRRiT – mówił prezydent.
Tłumacząc swoją decyzję powiedział, że spotkał się m.in. z przewodniczącym KRRiT, przedstawicielami regionalnych rozgłośni radia, oddziałów regionalnych, prezesem TVP i Polskiego Radia.
- Nie ukrywam, że miałem dwie poważne wątpliwości. Pierwsza dotyczyła tego, jak dzielone są środki, ustawa tego nie reguluje. Druga wątpliwość dotyczyła tego, czy nie powinny być zmienione paradygmaty finansowanie w przestrzeni między radiem i telewizją, czy radio nie powinno dostać więcej pieniędzy, by rozwijać się lepiej - powiedział prezydent.
- To właśnie Telewizja Polska i media publiczne mają być tymi, dzięki którym może być prowadzona w istotnym stopniu, docierająca wszędzie polityka informacyjna, polityka edukacyjna, która uczy jak się odżywiać, jak żyć tak, aby uniknąć w miarę możliwości choroby nowotworowej - mówił prezydent.
Na konferencji prasowej pojawił się również premier Morawiecki, który zapowiedział, że rząd przeznaczy w tym roku rekordową kwotę na onkologię - 11 mld złotych.
Argumentem opozycji było, by pieniądze, które mają trafić do mediów publicznych, były przeznaczone na ochronę zdrowia.
- Argumentowanie, że środki przeznaczone na funkcjonowanie mediów publicznych powinny być przeznaczone na onkologię było nieprzyzwoite - powiedział prezydent.
Duda mówił również o "opłakanym stanie" ośrodków regionalnych, które w jego ocenie potrzebują wsparcia finansowego.
- Wątpliwość co do tego, w jaki sposób środki dla mediów publicznych są dzielone, czy one są dzielone w sposób właściwy i problem z tym, że ustawa nie określała w jaki sposób te środki mają być podzielone w obrębie już Telewizji Polskiej pomiędzy telewizję centralną i jej kanały a ośrodki regionalne - bo to jest jedna pula - mówił.
Odwołanie Jacka Kurskiego
Podczas konferencji prasowej prezes Rady Mediów Narodowych poinformował, że wpłynęły już cztery głosy za odwołaniem Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.
W skład RMN wchodzą: Krzysztof Czabański, Elżbieta Kruk, Joanna Lichocka (zgłoszeni przez PiS), Juliusz Braun (zgłoszony przez PO), Grzegorz Podżorny (zgłoszony przez Kukiz'15).
- W związku z wystąpieniem prezesa Kurskiego, wydałem oświadczenie o głosowaniu nad jego odwołaniem, to głosowanie będzie trwało do poniedziałku. Mogę jednak już powiedzieć, że z pięcioosobowej Rady wpłynęły cztery głosy za podjęciem tej uchwały - przekazał Czabański.
Ultimatum prezydenta
Według nieoficjalnych informacji prezydent miał zażądać od Krzysztofa Czabańskiego odwołania przed Radę Mediów Narodowych prezesa TVP. Od tego miała zależeć decyzja o złożeniu podpisu pod ustawą o dotacji dla mediów publicznych.
We wtorek wieczorem w Pałacu Prezydenckim pojawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński. Rozmowa miała dotyczyć postawionego przez prezydenta ultimatum. Kaczyński miał sprzeciwić się próbie odwołania Jacka Kurskiego z funkcji prezesa TVP.
Czytaj także: Zybertowicz: Jest rozbieżność między Kaczyńskim a Dudą
Dziś wieczorem prezes TVP poinformował, że wysłał list do prezydenta. Poinformował w nim, że oddaje się do dyspozycji prezydenta. "Chcę Pana zapewnić, że moja osoba nie jest i nie będzie przeszkodą w zapewnieniu TVP stabilnych podstaw finansowania uzależnionych od Pana decyzji" - napisał.
- Weto byłoby czymś absolutnie strasznym. To jest tak, jakby w środku roku budżetowego zabrać telewizji i radiu 70 proc. planowanych przychodów - mówił później w TVP Info.
Krzysztof Czabański jako przewodniczący RMN zarządził głosowanie korespondencyjne w Radzie przedkładając jej członkom projekt uchwały w sprawie odwołania prezesa TVP Jacka Kurskiego.
- Czas na oddanie głosu jest do poniedziałku - mówi "Rzeczpospolitej" Juliusz Braun, członek RMN. On sam odda głos za odwołaniem prezesa TVP.
Przed podjęciem decyzji prezydent odbył także spotkanie z przedstawicielami Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, przedstawicielami regionalnych ośrodków TVP i Polskiego Radia, a także prezesami Telewizji Polskiej i Polskiego Radia.
Ustawa o przekazaniu mediom publicznym rekordowo wysokiej dotacji - 1,95 mld złotych została przegłosowana w Sejmie. Za było 232 parlamentarzystów, 220 opowiedziało się przeciw. Rekompensata związana jest z utraconymi wpływami z opłat abonamentowych z tytułu zwolnień w 2020 r. oraz z uwzględnieniem niewypłaconych w latach 2018-2019 części rekompensaty.
Przeciw ustawie był Senat, projekt odrzuciła również sejmowa komisja kultury.